04 czerwca 2021

244. "Ten, którego pragnę" ~ Kennedy Fox

Tytuł:Ten, którego pragnę

Tytuł oryginału:Needing Him

Autor: Kennedy Fox

Data wydania: 28 kwietnia 2021

Wydawnictwo: Muza

 

Emily Bell przeprowadza się do San Angelo, po tym jak przyłapała swojego chłopaka na zdradzie. Jako młoda lekarka postanawia skupić się teraz wyłącznie na swojej nowej pracy i nie angażować się w żadne związki. Jednak kiedy na przyjęciu weselnym, na które zabiera ją przyjaciółka, wpada jej w oko przystojny blondyn, nie jest w stanie odmówić sobie przyjemności spędzenia z nim nocy. Bez zobowiązać i zbędnych pytań. Gdy budzi się rano, nie może przypomnieć sobie imienia chłopaka, za to nabiera pewności, że mężczyzna jest żonaty. Emily szybko opuszcza hotelowy pokój, a chcąc ukarać swojego kochanka za niewierność, zabiera mu ubranie i buty.

Evan Bishop budzi się po nocy spędzonej z nieznajomą w pustym łóżku i bez ubrania. Żeby wydostać się z hotelu musi poprosić brata o pomoc. Jest wściekły i kompletnie nie rozumie zachowania dziewczyny.

W poniedziałek po weselu Emily stawia się w nowej pracy. Jakie jest jej zdziwienie, gdy okazuje się, że w arkana pracy w szpitalu będzie wprowadzał ją lekarz Evan Bishop – tajemniczy mężczyzna, któremu ukradła ubrania i z którym miała przeżyć wyłącznie przygodę na jedną noc…

Źródło opisu: okładka książki.

 

O tej pozycji słyszałam sporo dobrych opinii i byłam ciekawa czy odbiorę ją w ten sam sposób. Niewątpliwie czyta się ją szybko i wciąga, chociaż mnie pochłonęła dopiero po jakichś sześćdziesięciu stronach i wtedy naprawdę zaczęłam czerpać przyjemność z tej lektury.

Jest to na pewno romans dla wielbicielek klimatu szpitala, bo Evan i Emily są lekarzami, a akcja w szpitalu jest bardzo często i mamy czasami opisywane niektóre przypadki. Nie powiem, fajnie było poczytać o seksownym doktorze, co jest odskocznią od przystojnych biznesmenów, których mamy w książkach dość często, prawda? Widać, że oboje bardzo lubią swoją pracę, a nawet więcej – jest ona dla nich wszystkim. Zawód z powołania, że tak powiem. Emily to kobieta, która nie da się łatwo, twardo stąpa po ziemi i potrafi odpyskować – zwłaszcza Evanowi, który z kolei jest seksownym, łatwo złoszczącym się doktorkiem.

Po tym, jak Emily uciekła z pokoju z ubraniami Evana, relacja pomiędzy nimi nie jest zbyt dobra. Nie nazwałabym tego nienawiścią, ale raczej niechęcią pomieszaną z pożądaniem, do którego żadne z nich nie chce się przyznać. Czuć między bohaterami tą chemię od początku i widać, że ciągnie ich do siebie. Scen seksu trochę tu jest i są zmysłowe, a jednocześnie subtelne, więc w żaden sposób mnie nie zniechęciły.

Uważam, że autorki – tak, autorki, bo ta książka została wydana w duecie, a Kennedy Fox to pseudonim – wykonały kawał dobrej roboty tworząc ciekawy i oryginalny romans. Nie było tu żadnej przesady, ani w relacji pomiędzy bohaterami ani w wydarzeniach. To co między Evanem a Emily rozgrywało się w odpowiednim tempie i obserwowało się z uśmiechem to, jak wzajemnie ze sobą walczyli. Ich relacja wyszła tak naturalnie, naprawdę. Co więcej, nie mamy tu tylko motywu romansu, ale dzieje się coś więcej. Autorki zdecydowały się na wplecenie pewnej akcji, która nadaje ciekawy obrót całości, ale nic więcej nie powiem, byście mogli się zaskoczyć, gdy już po nią sięgniecie.

Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że ta seria nie została wydana od pierwszego tomu. „Ten, którego pragnę” jest drugą częścią i już mamy tu mały zarys tego, co się wydarzy w pierwszej i czego możemy się spodziewać. Trochę szkoda, ale i tak sięgnę, jeśli zostanie u nas wydana. Ba! Nawet na to czekam.

 

Czy polecam? Oczywiście! Jest to fajny romans z seksualnym napięciem pomiędzy bohaterami, bywa uroczo i słodko, romantycznie, a do tego zostały ukazane fajne więzy rodzinne u Bishopów i uwielbiałam te sceny z nimi wszystkimi. Jest też to coś więcej niż tylko historia dwójki ludzi, ale o tym musicie przekonać się po prostu sami. Uczucie rozwijało się powoli, z wyczuciem i naprawdę historia wciągała, a do tego było troszkę akcji – o czym już wspomniałam. Więc naprawdę wam polecam, jeśli jeszcze nie czytaliście i lubicie romanse z seksownym, apodyktycznym doktorkiem i piękną, ambitną panią doktor. Ja na pewno sięgnę po kolejne tomy i już nie mogę się ich doczekać.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz