26 marca 2023

348. "Ruch królowej" ~ Kennedy Ryan

Tytuł:Ruch królowej

Tytuł oryginału:Queen Move

Autor: Kennedy Ryan

Data wydania: 14 grudnia 2022

Wydawnictwo: Papierówka

 

Poznaliśmy się z Ezrem Sternem w wannie, kiedy mieliśmy dziewięć miesięcy. Od tamtej pory nie odstępowaliśmy od siebie na krok. Wspólne zabawy i rozmowy towarzyszyły nam przez całe dnie, a pocałunek, najbardziej niezdarne, mokre i spektakularne trzydzieści sekund mojej młodości, uświadomił mi, co czułam do najlepszego przyjaciela. Aż pewnego dnia nasze rodziny, połączone czymś więcej niż więzami krwi, zostały rozdzielone w mgnieniu oka.

Dwadzieścia lat później moje nieopierzone kaczątko, mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa, chłopiec niezauważany przez nikogo stał się mężczyzną, którego nie można zignorować.

Wspanialszym. Żarliwszym. Mądrzejszym. Zajętym.

Kiedy znów się odnajdujemy, na naszej drodze pojawiają się sekrety, kłamstwa i obietnice. Ale nie po to zaszliśmy tak daleko, by teraz się poddać.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Uwielbiam twórczość Kennedy Ryan i nie jest to żadną tajemnicą. Ta autorka wkupiła się w moje serce w momencie, gdy zaczęłam czytać pierwszą jej książkę, czyli „Ryzykowny rzut”. Od tamtego momentu w ciemno sięgam po kolejne jej pozycje, ale jednocześnie się ich nieco obawiam, bo wiem, że potrafi być odważna w swoich powieściach.

Ruch królowej” to romans z motywem drugiej szansy. Drogi bohaterów krzyżują się ponownie po wielu latach, a uczucie, które narodziło się za dzieciaka, daje o sobie znać, ale jest o wiele silniejsze i chemię pomiędzy tym dwojgiem da się wyczuć w powietrzu. Kimbę mieliśmy już okazję poznać w poprzednich tomach serii „Wszyscy ludzie króla” za to Ezra jest nową postacią, jednak bardzo szybko zdobył moją sympatię. Jest człowiekiem o dobrym sercu, szczerym, porządnym. Tych dwoje łączy wyjątkowa więź, której nawet lata rozłąki nie potrafiły zniszczyć. A jednak życie bywa przewrotne i nie wszystko może iść zgodnie z planem. O czym mowa? Cóż. Nie zdradzę, ale zapewniam, że mamy tutaj zwrot akcji, którego nawet ja się nie spodziewałam – a ciężko mnie zaskoczyć!

Bardzo podobała mi się ta historia i naprawdę się w nią wciągnęłam zastanawiając się nad tym, jak potoczą się losy Kimby i Ezry oraz nad pewnym sekretem, który od lat nie znalazł rozwiązania – akurat ta sprawa bardzo mnie nie zdziwiła, ale też nie była taka oczywista. Co do głównych bohaterów, mimo uczuć pomiędzy nimi, to wcale akcja nie toczy się szybko. O nie. I to bardzo mi się podobało. Powoli odbudowują swoją relację, wszystko ma swoje tempo i czyta się z taką naturalnością, że strony same uciekają.

Kennedy jak zawsze w swoich powieściach, tak i tym razem stara się poruszyć ważniejszy temat. Mamy do czynienia z dyskryminacją i rasizmem. Nie jest to pierwszy raz, kiedy autorka tę sprawę porusza w swojej twórczości.

 

Ruch królowej”, jak i całą serię „Wszyscy ludzie króla”, polecam wam z całego serca, bo to naprawdę wartościowy romans, który czyta się z przyjemnością, który wzbudza emocje i w moim serduchu na pewno na dłuższy czas zostanie. Myślę, że nie pożałujecie spotkania z Kimbą i Ezrą.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Papierówka.

18 marca 2023

347. "Start a Fire" ~ Julia Wolf

Tytuł:Start a Fire

Tytuł oryginału: „Start a Fire”

Autor: Julia Wolf

Data wydania: 22 grudnia 2022

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Osiemnastoletnia Grace Patel po dwóch latach wróciła do starej szkoły. Chce, żeby tym razem wszystko było inaczej niż wcześniej. Nie będzie starała się zyskać uznania w oczach rówieśników, postawi na dobre stopnie i spróbuje być niewidzialną na korytarzach.

Jednak już pierwsze dni w szkole pokazują, że to niemożliwe. Przykuła uwagę Sebastiana Vegi: chłopaka, o którym marzyły wszystkie dziewczyny, a który w niej wzbudzał jedynie strach. Wystarczyło, że na nią spojrzał, by Grace czuła na plecach dreszcze przerażenia.

Co takiego miał w sobie, że do tego stopnia tak na nią działał? Dlaczego wybrał właśnie ją? I czy jest szansa, że da jej spokój?

Źródło opisu: okładka książki.

 

Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, to było moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Nie powiem pióro Julii Wolf jest naprawdę przyjemnie, czyta się lekko, ale „Start a Fire” to literatura młodzieżowa bohaterowie chodzą do liceum przez co mamy tutaj do czynienia z zachowaniami typowymi dla nastolatków. Przyznaje że niektóre mnie troszeczkę denerwowały, a może raczej nie były dla mnie zrozumiałe przez co dało mi to do myślenia że ten gatunek już chyba nie jest dla mnie, troszeczkę z tego wyrosłam. Co muszę zauważyć, mimo że jest to Young Adult, mamy tutaj do czynienia z scenami seksu, no i moim zdaniem jak na taką literaturę to nie jest ich mało, więc jest to lektura z nutą pikanterii.

Przyznaję, wciągała mnie ta książka i historia bohaterów mimo, że miałam tam lekkie zastrzeżenia do ich zachowań, ale być może komuś innemu nie będą one przeszkadzały. To jest tylko mój odbiór, więc pamiętajmy o tym by do końca nie kierować się czyimiś odczuciami. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami to zdecydowanie hate-love, bo na początku mamy do czynienia z nienawiścią. To co dzieje się pomiędzy nimi jest na pewno nietypowe, nie jest to słodki romans dwójki nastolatków, raczej mroczny, a w grę wchodzi obsesja.

Z racji, że nie jest to typowa młodzieżówka, o czym przekonywałam się z każdą przeczytaną stroną, to nie wiedziałam, czego się po tej lekturze spodziewać. Dodało to fajnej nutki niepewności, wzbudzało ciekawość tego, co będzie dalej i dzięki temu przestałam nieco zwracać uwagę na te zachowania.

 

Myślę, że mogę polecić wam tę lekturę, ale pamiętajmy, że tyle ile osób to tyle może być opinii. Na pewno sięgnę po kolejne książki tej autorki, a z tego co się orientuję, „Start a Fire”, to jest pierwszy tom serii, więc czekam na kolejny.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

09 marca 2023

346. "Namiętne serce" ~ Laurelin Paige

Tytuł:Namiętne serce

Tytuł oryginału:Wild Heart

Autor: Laurelin Paige

Data wydania: 07 grudnia 2022

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki

 

Cade sądził, że będzie w stanie poradzić sobie z każdym sekretem skrywanym przez Jolie – do czasu, aż poznał największy z nich. Przez siedemnaście lat powód, przez który Jolie zniszczyła ich związek i zrezygnowała z ucieczki od swojego ojca, pozostawał dla Cade’a tajemnicą. Prawda wychodzi jednak na jaw i okazuje się o wiele mroczniejsza, niż podejrzewał mężczyzna.

Stawką w tej wojnie jest nie tylko życie ich dwojga. Nadszedł czas zemsty, a Nagdon Stark powinien odpowiedzieć za swoje zbrodnie. Aby go pokonać, Jolie i Cade będą musieli znów w pełni sobie zaufać.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Namiętne serce” to trzeci i ostatni tom serii „Dirty Wild”. Naprawdę na niego czekałam, bo byłam bardzo ciekawa zakończenia historii Cade’a i Jolie. Nie jest to zwykły romans, bo jest on dość tragiczny. Tych dwoje ma za sobą bardzo ciężką przeszłość, która wciąż za nimi podąża. Autorka postanowiła wpleść tutaj wątek kryminalny, już od pierwszej części i w końcu mamy jego zwieńczenie. Przyznam, że chyba spodziewałam się czegoś innego, czegoś chyba większego i bardziej złożonego, ale ostatecznie nie czuję rozczarowania mimo innych oczekiwań.

Akcja nie pędzi. Wprawdzie rozgrywa się w bardzo krótkich ramach czasowych, ale nie ukrywam, że ja miałam wrażenie, że wszystko dzieje się znacznie dłużej. Nie ma co kryć, główni bohaterowie w bardzo krótkim czasie przeszli wiele i musieli się zmierzyć z przeszłością, a przede wszystkim z prawdą. Nareszcie wszelkie tajemnice wyjdą na jaw.

Ten tom czytało się bardzo szybko i zajął mi tylko dwa wieczory. Wzbudzał moją ciekawość i potrafiłam się wciągnąć w lekturę. Mówiąc tu już o wszystkich częściach, nie zawsze było łatwo czytać. Jak wspomniałam, Cade i Jolie przeszli wiele. Można by nawet rzec, że w pewnym momencie ich życie przypominało piekło. A teraz musieli się z tym wszystkim zmierzyć, bo bez tego nie byliby w stanie ruszyć do przodu.

 

Czy wam polecam?

Jak najbardziej, jeśli nie szukacie słodkiego i uroczego romansu. Ten nim nie jest. Nie brakuje tu elementów seksu i bywa pikantnie, ale cóż… historia tych dwoje jest jaka jest i kolorowo nie ma. Ale ja naprawdę polecam. Wszystkie tomy czyta się bardzo szybko i są napisane przyjemnym stylem, dzięki czemu płynnie zapoznaje się z tekstem.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki.

07 marca 2023

345. Przedpremierowo: "Fragile Heart" ~ Mona Kasten

Tytuł:Fragile Heart

Tytuł oryginału:Fragile Heart

Autor: Mona Kasten

Data wydania: 22 marca 2023

Wydawnictwo: Jaguar

 

Minęły trzy miesiące, odkąd Adam zerwał kontakt z Rosie. Słowa jego listu pożegnalnego nadal odbijają się echem w jej głowie, a serce boli tak samo, jak pierwszego dnia po rozstaniu. Rosie tęskni za głębokimi rozmowami, jakie ze sobą prowadzili, i za bliskością, jaka łączyła ich nawet wtedy, gdy dzieliły ich tysiące kilometrów.

Audycja, którą Rosie prowadzi w radiu internetowym i którą – po nieudanym wywiadzie ze Scarlet Luck – niestrudzenie próbuje wznowić, daje jej przynajmniej krótką chwilę zapomnienia. Ale właśnie wtedy, kiedy zaczyna wierzyć, że mogłaby kiedyś przeboleć odejście Adama, ten ponownie się do niej odzywa i momentalnie wszystkie uczucia, nadzieje i marzenia, które tak bardzo próbowała stłumić, wracają.

Czy tych dwoje mają jeszcze szansę na wspólne szczęście, skoro dzielą ich całe światy?

Źródło opisu: materiały wydawnictwa.

 

Myślę, że każdy z nas walczy z wątpliwościami dotyczącymi samego siebie. Ważne, żeby nie dać się osaczyć i stłamsić.

 

Jak ja czekałam na tę część! Po zakończeniu, jakie autorka zafundowała w pierwszym tomie nie mogłam się doczekać, aż poznam dalsze losy Rosie i Adama. Dlatego też bardzo ucieszyło mnie to, że mogę je poznać przedpremierowo, ale też nie będę ukrywać, że do czytania podeszłam z lekką obawą, bo nie wiedziałam, co Mona Kasten dla nas szykuje. Niewątpliwie nie jest to romans typowy, który czyta się leciutko i z ciągłym uśmiechem na ustach. Owszem, dawka humoru jest, ale ja przeżywałam też inne emocje, a w pewnym momencie miałam nawet łzy w oczach. Dosłownie. Muszę też zauważyć, że im dalej w tę historię brnęłam, tym coraz trudniej było się od niej oderwać, a moja ciekawość tylko rosła, więc… to nawet bardzo dobry znak! Mona porusza tutaj tematy, które nie są ani trochę łatwe i właśnie to czyni tę powieść tak wyjątkową.

Rosie i Adam mają wiele do przepracowania. Nie tylko własne demony, ale sytuacja pomiędzy nimi również wymaga czasu i przede wszystkim wysiłku. Co mi się tutaj podobało to na pewno fakt, że problemy nie zostają zamiecione pod dywan i nie znikają w magiczny sposób. Cały czas nasi bohaterowie muszą się z pewnymi sprawami zmagać (nie zdradzę oczywiście o co chodzi) i nie zawsze jest łatwo. W obojgu zaszły zmiany, ale przed nimi wciąż długa droga, na której czekają wyzwania. Czy sobie z tym poradzą? Cóż. Nie powiem!

Mamy tutaj motyw friends to lovers, bo relacja pomiędzy Rosie a Adamem zaczyna się właśnie od przyjaźni, a powoli przeradza się w coś większego. I mówiąc powoli mam dokładnie to na myśli. Autorka daje im czas na lepsze poznanie się, na zrozumienie samych siebie i emocji, jakie w nich się budzą. Stają się sobie coraz bliżsi, ale czy to cokolwiek zmieni, skoro oboje dźwigają swoje emocjonalne bagaże?

 

Strach i odwaga to dwie emocje, które mogą współistnieć. Odważni ludzie wiecznie się boją. Dlatego są odważni.

 

Czy wam polecam?

Oczywiście i to z całego serca! Najpierw jednak przeczytajcie pierwszą część, bo „Fragile Heart” jest kontynuacją tego, co miało miejsce w „Lonely Heart”. No i tym razem również mogę się pochwalić, że ten tom, jak i poprzedni, miałam przyjemność objąć swoim patronatem!

Naprawdę wam polecam, jeśli szukacie czegoś, co może poruszyć wasze serca i co nie jest powielającą się historią.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.