30 grudnia 2021

287. Przedpremierowo: "Krucha tęsknota" ~ Cora Reilly

Tytuł:Krucha tęsknota

Tytuł oryginału:Fragile Longing

Autor: Cora Reilly

Data wydania: 19 stycznia 2022

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Miała być dla niego tylko nagrodą pocieszenia.

Sofia zawsze wiedziała, że nie będzie taka jak jej siostra. Nie była blondynką, nie była tak perfekcyjna jak Serafina. Jednak musiała ją zastąpić u boku Danilo – mężczyzny, któremu porwano narzeczoną w dniu ślubu.

Taki obrót spraw powinien być spełnieniem snów Sofii. W końcu kochała się w Danilo, nawet kiedy był zaręczony z Serfainą. Ale Sofia szybko się orientuje, że to marzenie ma gorzki smak. Danilo jej nie chce. Wspomnienie jej siostry wciąż go otacza, a Sofia, choćby bardzo się starała, nigdy nią nie będzie.

Danilo zawsze dostaje to, czego pragnie, a chciał mieć Serfainę. Teraz będzie musiał poślubić jej siostrę, która jest dużo młodsza od niego.

Wkrótce może się okazać, że jeżeli mężczyźnie nie uda się zapomnieć o tym, co stracił, straci również to, co otrzymał w zamian.

Źródło opisu: okładka książki.

 

[…] człowiek, którym starasz się być, zawsze będzie gorszy od prawdziwego ciebie.

 

Uwielbiam książki Cory Reilly, ale to już chyba żadna tajemnica. Czytam jej powieści z przyjemnością i jeszcze ani razu się nie zawiodłam, choć wiadomo, że niektóre historie są lepsze, inne gorsze. Czytając opis „Kruchej tęsknoty” od razu się zainteresowałam i pomyślałam, że to może być ciekawe. No i miałam nadzieję, że dobre.

Zdecydowanie nie jest to książka, w której pełno mafijnego świata i akcji z tym związanych. Naturalnie, wciąż mamy z nim do czynienia, bo jakby nie było, „Krucha tęsknota” jest powiązana z seriami „Złączeni” oraz „The Camorra Chronicles”. Tym razem jednak Cora postanowiła skupić się na swoich głównych bohaterach i na ich historii. Nie będę tu opowiadać ani powielać tego, co mamy w opisie jednak jeśli mieliście styczność z twórczością tej autorki i jesteście na bieżąco to zarówno Sofię jak i Danilo już znacie.

Wiecie, troszkę bawiło mnie zachowanie głównej bohaterki na początku i jej tok rozumowania, ale potem musiałam sobie przypominać, że jest to opisywane z perspektywy małej dziewczynki, więc nie mogła myśleć jak dorosła kobieta, co mnie cieszy, że Corze udało się zachować to odpowiednie spojrzenie, bo czasami autorzy zapominają o tym. Jednak nie Cora. Obserwujemy tutaj jak Sofia dorasta, jak wygląda jej znajomość z Danilo. I przyznam, że momentami było mi jej naprawdę szkoda. Czasem mnie denerwowała, ale też starałam się zrozumieć jej położenie.

Główni bohaterowie nie mają lekko, nie wkraczają w małżeństwo bez problemów. Wręcz przeciwnie. Oboje dźwigają na barkach ciężar i mają sporo do przepracowania. Trzeba jednak przyznać, że autorce udało się utrzymać odpowiednie tempo i przedstawiła wszystko w ciekawy sposób, nie dając sielankowego życia, a wprowadzając troszkę zawirowań dzięki czemu nieco się tutaj zadziało.

 

Miłość nie działa na odległość. Można kochać tylko kogoś, kogo się zna. Miłość przychodzi wraz z ciężką pracą i oddaniem, ale przede wszystkim z czasem.

 

Cora sprawiła, że „Krucha tęsknota” to jedna z luźniejszych jej książek mafijnych, ale mimo wszystko mi się podobała. Była momentami urocza, ale to, że jest inna niż to co już znane spod pióra autorki, nie znaczy wcale, że ta książka jest gorsza. Bynajmniej. Muszę też zauważyć, że moim zdaniem okładka tej powieści jest jedną z ładniejszych, na jakich widnieje nazwisko tej pisarki. Przynajmniej w moim odczuciu.

Fajnie, że Cora Reilly wciąż potrafi dać nam coś nowego i odmiennego. Zanim jednak zapoznacie się z tą najnowszą historią, to jednak zalecałabym przeczytanie wpierw wcześniejszych książek, a przede wszystkim „Złamana duma” oraz „Złączeni przeszłością”, bo choć „Krucha tęsknota” jest jednotomową historią i nie jest częścią żadnej serii, to jednak pozostaje powiązana z książkami Cory, które zostały już wydane. Serdecznie wam ją polecam i mam nadzieję, że wam się spodoba tak, jak mnie. Tym bardziej, że objęłam tę powieść swoim patronatem medialnym, więc naprawdę liczę na to, że się nie zawiedziecie!

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

20 grudnia 2021

286. "Dawny przyjaciel" ~ Samantha Towle

Tytuł:Dawny przyjaciel

Tytuł oryginału:My Mighty Storm

Autor: Samantha Towle

Data wydania: 27 października 2021

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Minęło dwanaście lat, od kiedy Tru Bennett ostatni raz widziała swojego najlepszego przyjaciela Jake’a Wethersa, a on złamał jej serce…. Teraz kobieta musi przeprowadzić z nim wywiad. Wątpi, że mężczyzna w ogóle ją pozna.

Natomiast ona doskonale wie, kim obecnie jest Jake Wether – wytatuowanym, niepokornym, notorycznie pakującym się w kłopoty i niesamowicie seksownym wokalistą jednego z najsłynniejszych zespołów muzycznych na świecie.

Dobrze, że serce Tru jest przygotowane na spotkanie z rockmanem. Dziewczyna ma chłopaka, Willa. Razem planują wspólną przyszłość. Przecież przyjaciel z dzieciństwa, który nawet pewnie jej nie pamięta, nie może tego zepsuć. Prawda?

Źródło opisu: okładka książki.

 

Dawny przyjaciel” to książka z motywem drugiej szansy. Jake i Tru dostają ją po wielu latach. Są teraz jednak zupełnie innymi ludźmi, a dodatkowo Trudy ma chłopaka, którego kocha z wzajemnością i który jest dla niej dobry. Jak więc to wszystko się potoczy?

Przyznaję, że z tą pozycją miałam niemały problem niemalże od samego początku. Ciężko mi się było w nią wciągnąć mimo, że czytało się w miarę szybko. Jednakże z jakichś powodów nie mogłam się do lektury przekonać. Miałam nadzieję, że to się zmieni, ale trwało to przez większość książki, niestety.

Może dlatego, że mimo iż to dobra historia, dobrze napisana, to jednak nie trafiła w moje gusta do końca. A może chodziło o głównych bohaterów. Nie podobało mi się zachowanie Trudy, która mnie denerwowała, a obecność Jake’a sprawiała, że patrzyła przez różowe okulary. Natomiast on… cóż. Był gwiazdą rocka. Typową gwiazdą rocka, która myśli, że wszystko mu się należy. Relacja pomiędzy tą dwójką była dość intensywna i burzliwa. Mam też wrażenie, że seks wykorzystywano tu do rozwiązywania większości problemów. Troszkę też miałam odczucie, że niektóre rzeczy działy się między nimi… za szybko.

Wzbudza nieco emocji. Nie powiem, że nie. Dodatkowo mamy tutaj tylko perspektywę Tru, przez co osoba Jake’a wprowadza tutaj delikatną aurę tajemniczości przez to, że nie wiemy jaki jest ani czego się po nim spodziewać.

 

Nie uważam tej książki za złą, ale jak wspomniałam, nie do końca do mnie trafiła. Myślę, że jest to ten typ lektury, który ma swoich zwolenników i przeciwników, więc najlepiej sięgnąć samemu i się przekonać, do której grupy się należy. Ja stoję… pomiędzy. „Dawny przyjaciel” to powieść dość przewidywalna, nie ukrywam, ale to, że mi coś w niej nie pasowało nie oznacza wcale, że w waszym przypadku będzie podobnie czy tak samo. Zamierzam też sięgnąć po drugi tom, bo chcę się przekonać jak potoczą się losy innych bohaterów.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

07 grudnia 2021

285. "Złączeni przeszłością" ~ Cora Reilly

Tytuł:Złączeni przeszłością

Tytuł oryginału:Bound by the past

Autor: Cora Reilly

Data wydania: 20 października 2021

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Dante złożył przysięgę. Zarzekł się, że mafia będzie dla niego najważniejsza. Że nic ani nikt nie stanie ponad nią. Pięć razy nie dotrzymał obietnicy. Pięć razu zdradził mafię i udało mi się to zakamuflować.

Jego ojciec nauczył go, jak skrywać emocje. Dante opanował tę umiejętność do perfekcji. To dlatego został świetnym capo, a gdy zmarła jego żona Carla, potrafił ukryć swój żal i rozgoryczenie.

Kiedy Valentina oznajmia mu, że spodziewa się dziecka, Dante zamiast się cieszyć oskarża ją o niewierność. Przecież z Carlą starali się tyle czasu i nigdy nie doczekali potomstwa. Więc jak to możliwe, że Valentina tak szybko zaszła w ciążę?

Czy Dante pozwoli odejść przeszłości? Czy przestanie ranić kobietę, którą pokochał, i ocali to, co jest dla niego naprawdę ważne?

Źródło opisu: okładka książki.

 

Po przeczytaniu opisu obawiałam się trochę, że „Złączeni przeszłością” może być tak zwanym ‘odgrzewanym kotletem’, że autorka powtórzy dokładnie to, co mamy w „Złączeni obowiązkiem” tylko to co już nam znane da po prostu z perspektywy innego bohatera czyli w tym przypadku – Dantego. Nie mogłam jednak sobie tej lektury odpuścić, bo po prostu uwielbiam pióro Cory i to, jakie historie tworzy.

Na całe szczęście – nic bardziej mylnego. Zyskujemy tą książką nowe spojrzenie na wiele spraw. Początkowe zachowanie capo względem żony, a także na późniejsze działania i wydarzenia, o których nie będę wspominała, by niczego nie zaspojlerować, ale myślę, że zapoznanie się z wcześniejszymi tomami tej serii, a nawet z serią „The Camorra Chronicles” może być dobrym rozwiązaniem, zanim sięgnięcie po tę historię, bo to wszystko jest ze sobą powiązane i możecie sobie zbyt dużo zdradzić, jeśli wpierw sięgniecie po „Złączeni przeszłością”. Uważam jednak, że ten tom jest świetnym dopełnieniem wszystkiego, czego dotychczas mogłam się dowiedzieć z obu serii, jakie zostały przez Corę napisane.

To jest siódma część i uważam, że autorka wcale nie straciła poziomu. Wciąż go utrzymuje, po raz kolejny dając nam coś nowego, coś dobrego. Dante ma sporo na głowie, na barkach duży ciężar przez wszystko, co ma tutaj miejsce, a więc… dzieje się! Choć nie tylko on sam, ale niekiedy również jego rodzina. W tej historii mamy całkiem sporo akcji i szczerze mówiąc ja nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać na sam koniec, ale cieszę się, że przeczytałam tę książkę, bo mimo, że trochę czytanie jej mi zajęło przez brak czasu, to naprawdę dobrze się ją czytało, a treść i to, co się tam działo, były mimo wszystko wciągające. Jestem więc pewna, że gdybym miała więcej chwil na czytanie, to lektura zajęłaby mi dwa wieczory, może trzy.

 

Podsumowując, jak w przypadku wszystkich książek Cory, jak najbardziej wam polecam również tę! Jeśli znacie wszystkie poprzednie tomy zarówno z „Złączonych” jak i „The Camorra Chronicles” to „Złączeni przeszłością” mogą być fajnym dopełnieniem znanych mi – i wam, jeśli czytaliście – wydarzeń. Jak wspomniałam, lepiej jest nadrobić sobie poprzednie książki tej autorki, by uniknąć spojlerów. Tak więc mam nadzieję, że jeśli już wciągniecie się w ten świat mafii, to ta historia również wam się spodoba.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.