29 czerwca 2017

02. "Po tamtej stronie Ciebie i Mnie" ~ Jess Rothenberg


Tytuł: "Po tamtej stronie Ciebie i Mnie"
Tytuł oryginału: "The Catastrophic History Of You And Me"
Autor: Jess Rothenberg
Data wydania: 31 maja 2012r
Wydawnictwo: Amber

"[...] prawda jest taka, że przyjaciele pojawiają się w naszym życiu i znikają jak modne dodatki - w jednym sezonie są, w następnym już ich nie ma."

Z pozoru Aubrie Eagan, choć wszyscy mówią na nią Brie, jak ser, wiedzie udane i szczęśliwe życie. Ma prawie szesnaście lat, mieszka w domu pełnym miłości i ciepła wraz z kochającymi się rodzicami, młodszym bratem i psem. Od dziecka przyjaźni się z Emmą, Tess i Sadie. Inicjały czwórki dziewczyn tworzą słowo BEST. Najlepsze. A dodatkowo ma przystojnego chłopaka, w którym jest szaleńczo zakochana.
Wydawać by się mogło, że nic złego jej spotkać nie może.
A jednak wystarczają dwa słowa, by serce dziewczyny pękło na pół. I to w dosłownym znaczeniu tego słowa.
Dziewczyna umiera na rzadko spotykany przypadek złamanego serca.

Czy kiedykolwiek przestanie tak strasznie boleć?

Śmierć nigdy nie jest miłym tematem do rozmów, a jednak autorka pokazuje nam drugą stronę w pozytywny sposób. Zabiera nas w nieznany świat, o którym nikt z nas tak naprawdę nie ma pojęcia. Wiele osób nie chce rozmawiać na ten temat bądź po prostu nie może, bo jest dla nich za trudny. Ja sama jestem jedną z tych osób, dla których kwestia śmierci jest zbyt ciężka, bym mogła o tym swobodnie rozmawiać. Natomiast Jess Rothenberg stworzyła drugą stronę w swój własny sposób i sprawia, że nie jest tak straszna jak mogłaby się wydawać. Co więcej, wręcz nie ma się tego poczucia, że czytamy o (nie)życiu nastolatki w zaświatach. Nie miałam trudności z przebrnięciem przez tę książkę. Co więcej, sprawiło mi ogromną przyjemność zapoznawanie się z historią panny Eagan.
Brie znajduje się w swoim Kawałku Nieba, gdzie poznaje tajemniczego chłopaka, który pochodzi z innych czasów. Patrick Darling wyciąga do dziewczyny pomocną dłoń, kierowany nieznanymi pobudkami, pokazuje jej jakie życie może wieść jako zmarła, uczy pewnych rzeczy i jest przy niej podczas każdej fazy:

Wyparcie
Gniew
Przekupstwo
Smutek
Akceptacja

Życie po tamtej stronie także nie jest idealne. Brie obserwuje życie swoich przyjaciółek, chłopaka, swojej rodziny i nie wszystko toczy się tak jakby tego chciała, ale nie może nic z tym zrobić. Musi bezradnie patrzeć jak życie bliskich jej osób nie idzie w dobrym kierunku. Nastolatka się gubi, przeżywa poczucie zdrady, podejmuje złe decyzje, popełnia błędy.
Przez zagubienie robi rzeczy, których później będzie żałować i kiedy pojawia się szansa, nie może jej zmarnować. Jest to również szansa na ratunek ukochanego.

"Miłość znaczy kochać kogoś bardziej niż samego siebie."

Z tą historią zapoznałam się kilka lat temu i tamtego razu bardzo mnie urzekła. Po latach postanowiłam ją odnaleźć i przeżyłam wielkie rozczarowanie, gdy nie było jej w sprzedaży w żadnej księgarni internetowej. Podjęłam się nawet dzwonienia czy ktoś ma ją w sprzedaży, ale to nie przyniosło mi pożądanego skutku. Nie potrafię się poddawać i w końcu udało mi się ją kupić! W momencie, kiedy znów zagłębiłam się w losy szesnastolatki o pękniętym sercu, wrażenie tej książki nic ani nic się nie zmieniło.
Czy ją polecam? Jak najbardziej. Jest to luźna historia, ale podejrzewam, że nie każdemu przypadnie do gustu, bo jest to raczej powieść dla kręgu nastolatek. Choć nastolatką już nie jestem, książka podobała mi się tak samo jak za pierwszym razem. Głównym powodem może być to, że mam do niej ogromny sentyment. Sądzę jednak, że czasami można odpocząć od książek, które wywołują burzę uczuć w naszym serduchu i sięgnąć po coś lekkiego. Właśnie czymś takim jest „Po tamtej stronie Ciebie i mnie”.


Długo zwlekałam z rozpoczęciem tego bloga, ale w końcu powiedziałam sobie, że trzeba wziąć się w garść. To moja pierwsza recenzja i mam nadzieję, że nie poszło mi z tym tragicznie. Przecież nie każdy jest idealny, prawda? 

Books Holic!


27 czerwca 2017

01 "Zanim ruszysz naprzód, musisz spojrzeć wstecz"



Uznałam, że skoro pierwszy post na tym blogu, dobrze by było, gdyby tytuł nie był zwyczajnym "Witaj!". A czy jest coś lepszego niż cytat z książki Harlana Cobena?
Niemniej...

Witajcie!
Tak, w końcu zdecydowałam się założyć tego bloga. Adres zaklepany kilka miesięcy temu, ale ciągle się wahałam czy aby na pewno dobrze postąpię, zaczynając nową przygodę. Po głębszym zastanowieniu doszłam do bardzo oczywistego wniosku, że przecież nic tym nie ryzykuję. Zgadza się?
Książki to coś, co kocham od dawna. Blog poświęcony tej tematyce nie może być czymś złym, bo przecież będę mogła dzielić się z wami czymś co uwielbiam. A jeśli człowiek wkłada w coś serce, aż tak źle wyjść to nie może.
Na pewno będą się pojawiać mini opinie na temat przeczytanych przeze mnie książek. Na pewno nie wszystkich, ale będę się starała wstawiać posty jak najczęściej. Bardzo prawdopodobne, że pojawi się tutaj coś jeszcze, ale muszę się poważnie zastanowić jak to wszystko chcę poprowadzić. Lubię mieć wszystko zaplanowane od A do Z, a nie robić na opak. Wtedy nic by mi z tego nie wyszło i blog po tygodniu by nie istniał. To będzie taki mój mały kącik, jak głosi treść w nagłówku i będę zamieszczać tu to, co siedzi po prostu w mojej głowie.
Choć na pewno nie wszytko, bo to nie byłoby odpowiednie. Nie chciałabym nikogo wystraszyć
Pierwszy post pojawi się zapewne niedługo, bo mam go już przygotowanego  mówiłam, że lubię mieć wszystko zaplanowane! Najpierw spróbowałam czy podołam, potem powiedziałam sobie – wchodzę w to.
Miło mi będzie, jeśli zostawicie po sobie jakiś ślad. Wiadomo, wtedy człowiek jest pewny, że ktoś to czyta.

Do rychłego napisania!
Books Holic!

*Cytat tytułowy: Harlan Coben "Bez pożegnania".