Tytuł: „Begin Again”
Tytuł oryginału: „Begin Again”
Autor: Mona Kasten
Data wydania: 28 luty 2018
Wydawnictwo: Jaguar
„Nie jesteś zepsuty,
Kaden, jesteś może trochę poturbowany. Ale nie na tyle, żeby nie dało się tego
naprawić.”
Czy można zacząć wszystko od początku?
Allie Harper zamierza to sprawdzić, dlatego przyjeżdża na studia do
Woodshill. Wynajmuje pokój u nieznośnego i aroganckiego Kadena, który już na wstępie
ustanawia zasady, które między innymi sugerują, że między nimi nigdy do niczego
nie dojdzie.
Kaden White jest przystojnym buntownikiem i Allie nie jest zachwycona,
że musi z nim mieszkać, ale nie ma zbytnio innych możliwości. Dziewczyna szybko
dostrzega, że ta surowość Kadena to tylko fasada, za którą kryje się o wiele
więcej. I im lepiej go poznaje, tym coraz trudniej jej powstrzymać się przed
łamaniem reguł.
W momencie, kiedy przeczytałam opis „Begin Again” spodziewałam się dostać zwyczajną młodzieżówkę, która
będzie dobra na leniwe wieczory, dla odprężenia. Z czasem jednak, kiedy
spotykałam się z coraz większymi zachwytami nad tą książką pomyślałam, że może
jednak nie do końca to będzie coś takiego. Po przeczytaniu, moje zdanie jest
takie, że ta książka i historia wychodzą poza utarte schematy literatury
młodzieżowej.
Mamy tutaj do czynienia z dwójką młodych ludzi – Allie i Kadenem,
którzy studiują i los sprawił, że razem zamieszkali. Nic niezwykłego, prawda?
Zasady, które przed Allie postawił Kaden już sprawiają, że mamy coś, co nie
jest często spotykane i według mnie to już troszeczkę wystaje poza ramy
schematu. Oczywiście zasady są po to by je łamać, więc możemy się spodziewać,
że do tego dojdzie i w tym przypadku.
Szybko jednak się przekonałam, że to nie do końca taka młodzieżówka,
jakie miałam w zwyczaju czytać – a ostatnio coraz częściej po taką literaturę
sięgam. Jest to literatura z gatunku raczej New Adult niż Young Adult, choć
mogą to być jedynie moje odczucia.
Dostajemy dwójkę młodych ludzi, którzy są wykreowani w sposób…
rzeczywisty. A to, że mają swoje zmory i problemy tworzą z nich jeszcze
bardziej realne postaci, co ja w książkach bardzo lubię i na co często zwracam
uwagę. Allie i Kaden bardzo się od siebie różnią, a jednocześnie są do siebie
podobni. On ustala zasady – ona je łamie. Oboje są młodzi, ale dźwigają na
barkach ciężar przeszłości, który rzuca cień na ich życia i muszą się z tymi
demonami uporać.
„Begin Again” to historia,
która czyta się sama. Każda strona sprawia przyjemność i nie czujemy znużenia,
bo to, co się tam dzieje jest potrzebne, a jednocześnie nie jest przerysowane
ani nie są to zapychacze, od których powieki same opadają. Lekki styl,
umilający przeskakiwanie ze strony na stronę. Dodatkowo z każdą kolejną
przeczytaną linijką byłam coraz ciekawsza tego, co się wydarzy za kilka czy
kilkanaście stron. I bez wątpienia miałam burzę uczuć, zapoznając się z
historią Allie i Kadena. Uśmiech, smutek, rozpacz i śmiech. Jest to lektura, po
której rozpoczęciu wiedziałam, że to coś dla mnie, a moje serce powędrowało
prosto w ramiona Kadena. A kiedy ją skończyłam cieszyłam się, że miałam tę
przyjemność ją przeczytać.
Była to dla mnie niesamowita przygoda i wiem, że wrócę do tej historii
ani nie raz i nie dwa. Porywa
czytelnika, wciąga go w świat Allie i Kadena. Po przeczytaniu „Begin Again” czuje smutek, że to już
koniec, ale pocieszam się tym, że w każdej chwili będę mogła na nowo zagłębić
się do ich świata, kiedy przyjdzie mi na to ochota.
Więc czy polecam tę książkę? Oczywiście, że tak! Całym sercem. Każdemu
z osobna. Jest to historia warta przeczytania i myślę, że wielu z was, tak jak
ja dodałoby ją do listy ulubionych książek. Już się nie mogę doczekać, aż w
moje ręce wpadną kolejne części z tej serii.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.