
Tytuł oryginału: „Dreams and What They Mean to You”
Autor: Migene
Gonzalez-Wipller
Data wydania: 16 lutego
2018
Wydawnictwo: Kobiece
Sny stanowią jedną trzecią naszego życia. Są cennymi wskazówkami i
informacjami, które możesz w końcu zrozumieć. Zacznij kontrolować swoje sny – a
zaczniesz kontrolować swoje życie.
Z tego sennika możesz dowiedzieć się:
·
Jak zapamiętywać senne obrazy oraz odczytywać z
nich przyszłość;
·
W jaki sposób interpretować zakodowane w nich
informacje i symbole;
·
Jak świadomie tworzyć własne sny, w których
wszystko jest możliwe;
Początkowo nie byłam przekonana do tej lektury, ale po jakimś czasie
stwierdziłam, że czasami warto odejść od tego, co zazwyczaj się czyta i to może
być ciekawym doświadczeniem. Dlatego wzięłam książkę z półki i zaczęłam czytać.
Pierwsze, co chciałabym zauważyć, to przepiękna oprawa. Wierzcie mi na
słowo, jest jeszcze piękniejsza na żywo niż na zdjęciach. Jest to jedna z tych
książek, na które zawsze się miło patrzy, więc cieszę się, że taką okładkową
perełkę mam w swojej niewielkiej biblioteczce i pewnie niejedna okładkowa sroka
byłaby zadowolona
„Mały sennik” został
podzielony na dwie części i według mnie jest to bardzo fajny zabieg. Możemy
zrozumieć czym są sny, skąd się biorą, a dodatkowo w każdej chwili mamy
możliwość sprawdzić ich znaczenie. Pierwsza składa się z siedmiu rozdziałów, z
których powinniśmy zrozumieć ludzki umysł, dlaczego śpimy, czym jest marzenie
senne. Poznamy symbolikę snów. Będziemy mogli też przeczytać o tym, czego chyba
nikt nie lubi – o koszmarach. Dowiemy się także czy możemy kontrolować swoje
sny i jak powinniśmy je interpretować. Natomiast druga część jest po prostu
słownikiem snów, gdzie mamy podane znaczenia różnych motywów.
Nie ukrywam, że podchodzę do pisania drugi raz. Pierwszą opinię
napisałam zaraz po przeczytaniu „Małego
sennika”, ale po odczekaniu kilku dni niektóre rzeczy ułożyły się
klarowniej w mojej głowie i postanowiłam napisać to po raz kolejny.
Według tej lektury sny są ważnym elementem w naszym życiu i może
rzeczywiście tak jest, ale ja nie biorę ich do siebie i się nimi nie przejmuję,
więc to, co przeczytałam, nieszczególnie mnie przekonało. To jednak nie
oznacza, że zamierzam skreślić książkę – wręcz przeciwnie, bo chodzi mi tylko o
pierwszą część. Nie zapominajmy, że w drugiej mamy słownik i w każdej chwili
możemy do niego zajrzeć, by sprawdzić co znaczyło to, o czym śniliśmy. Na pewno
to będę robiła, ale raczej dla zabawy, bo nigdy nie podchodziłam do snów jako
do czegoś istotnego. I zdecydowanie do tej części będzie sięgała moja rodzina,
bo jak nie interesują się moimi książkami, tak „Mały sennik” został mi od razu zabrany jak tylko go zobaczyli.
Więc najważniejsze pytanie. Czy polecam tę pozycje?
Myślę, że tak, bo jak wspominałam wcześniej, to było dla mnie ciekawe
doświadczenie z racji tego, że nigdy nie czytałam żadnego sennika. Choć jeśli
kogoś ta tematyka w ogóle nie interesuje, to nie sądzę by mogła im się lektura
spodobać. Natomiast jeśli ktoś lubi czytać o snach, zdecydowanie znajdzie coś
dla siebie. I wydaje mi się, że mogłaby być to dobra opcja na prezent dla
kogoś. Na koniec jeszcze powiem, że po przeczytaniu tej książki powinno się
odczekać kilka dni z wystawieniem swojej opinii, by wszystko mogło nam się w
głowie ułożyć i byśmy mogli wszystko starannie przemyśleć.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Może kiedyś przeczytam, ale na chwilę obecną nie kusi mnie jakoś szczególnie ta książka. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńZdaje sobie sprawę, że to nie jest pozycja dla każdego :)
UsuńCzasem z ciekawości sprawdzam znaczenie swoich snów ale zawsze jest to w formie zabawy, myślę że taki sennik również przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grovebooks
W takim razie koniecznie musisz go kupić! :)
UsuńChyba powinnam podarować tę książkę mamie. Ona wierzy w znaczenia snów, ale zdecydowanie częściej w te negatywne :D Okładka jest faktycznie przepiękna :)
OdpowiedzUsuńTo może dzięki tej książce zacznie wierzyć też w te pozytywne? :)
Usuń