25 czerwca 2021

250. "Słodki oszust" ~ Laurelin Paige

Tytuł:Słodki oszust

Tytuł oryginału:Sweet Liar

Autor: Laurelin Paige

Data wydania: 12 maja 2021

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki

 

Brytyjski dyrektor do spraw reklamy, Dylan Locke, przybywa do Nowego Jorku, by spędzić czas z dorastającym synem. Nie szuka miłości. Nie szuka przeznaczenia. A już na pewno nie szuka Audrey Lind. Jest ładna, o wiele za młoda i przesadnie romantyczna. Kiedy jednak dziewczyna, która mogłaby być jego córką, dosłownie ląduje mu na kolanach i prosi, by został jej przewodnikiem po świecie namiętności, skłamałby, mówiąc, że nie jest zainteresowany. Tylko czy Audrey na pewno jest taka niewinna, jak się wydaje? Które z nich kłamie? Kto w tej dziwnej grze przegra swoje serce?

Źródło opisu: okładka książki.

 

Już po samej grubości książki można stwierdzić, że to będzie coś takiego na raz – i w rzeczy samej, tak właśnie było. Historia Dylana i Audrey jest krótka, ale uwaga! Tutaj nie dostajemy jej finału. Już niebawem będzie druga część i jestem bardzo ciekawa, co się wydarzy.

Mamy dużą różnicę wieku pomiędzy bohaterami i dość nietypową relację. Podobało mi się wykreowanie postaci, bo nie byli tacy typowi dla tego typu książek. Ich znajomość również zaczęła się troszkę inaczej i fajnie, że autorka postawiła na coś takiego, bo pomimo iż „Słodki oszust” to krótka powieść, mamy tutaj nieco świeżości w tej kwestii i mowa w niej o przeznaczeniu.

Nie wiem czy wiecie, ale ta seria jest powiązana ze znanymi już książkami tej autorki. Mówię tu o seriach „Kuszący duet” i „Seksowny duet”. Mamy tu kolejnego partnera biznesowego, którego już poznałam przy okazji czytania tych poprzednich historii i który jest inny niż Donovan czy Weston. Niekoniecznie w złym sensie, ale o tym musicie się przekonać po prostu sami. Audrey to młoda dziewczyna, ale pełna energii i zabawna, zadziorna. Jej zachowanie mnie bawiło, ale w tym pozytywnym sensie.

Słodki oszust” to powieść, o której zbyt dużo powiedzieć niestety nie mogę, bo jest krótka i nie jest to coś mocnego, z jakimś przesłaniem. Raczej taka książka na chwilę, na jeden wieczór – nawet niecały – z odrobiną humoru i dla rozluźnienia. Więc jeśli potrzebujecie czegoś takiego, to jak najbardziej możecie po nią sięgnąć. Napisana jest lekkim, przyjemnym stylem, przez co czyta się szybko i naprawdę lektura zajmuje niewiele czasu.

Lubię twórczość Laurelin Paige i fajnie, że stara się przedstawiać coś nowego. Nawet takie krótkie, luźne historie. Na pewno sięgnę po kolejny tom, bo jak już wspomniałam – jestem ciekawa, co dla tych bohaterów przygotowała autorka.

 

Tak więc polecam dla osób, które chcą czegoś na raz, na chwilę. Co nie wzbudzi wielkich emocji. Natomiast jeśli szukacie czegoś mocniejszego, to „Słodki oszust” nie będzie dla was. Mimo wszystko – polecam!

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki.

1 komentarz: