01 października 2020

181. "Arrow's Hell" ~ Chantal Fernando

Tytuł:Arrow’s Hell

Tytuł oryginału:Arrow’s Hell

Autor: Chantal Fernando

Data wydania: 16 września 2020

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Anna jest siostrą Rake’a – członka klubu motocyklowego. Ten fakt sprawia, że życie uczuciowe dziewczyny jest bardzo skomplikowane. Brat na każdym kroku jej pilnuje. Dla mężczyzn z klubu jest zakazana. Jeżeli któryś z nich się do niej zbliży, może mieć poważne problemy.

Gdy Arrow – kumpel Rake’a – wpada jej w oko, Anna nie potrafi przestać o nim myśleć. Pragnie, żeby znowu się uśmiechał. Kiedyś stracił kogoś bliskiego i teraz jest tylko wrakiem człowieka.

Arrow wydaje się obojętny na jej wdzięki. Jednak prawda może być zupełnie inna. Anna nie wie, że on od dawna jej się przygląda…

Źródło opisu: materiały wydawnictwa.

 

Sięgnęłam po „Arrow’s Hell” z nadzieją, że ta część będzie lepsza niż poprzednia i w sumie może troszkę była, ale już mogę powiedzieć, że mnie nie zachwyciła. Podobało mi się na pewno to, jak wyglądają relacje między członkami klubu. Są naprawdę silne i jeden za drugim stają za sobą murem, gotowi oddać za siebie życie. Traktują się jak rodzina i gdy dołącza do nich Anna, siostra jednego z członków, nie tylko jest pod ochroną brata, czyli Rake’a, ale chronią ją wszyscy, którzy należą do Wind Dragons. To było fajne. Tak jak i to, że główna bohaterka to naprawdę twardzielka i nie potrzebuje ochrony, nie ulega łatwo strachowi. Jednym słowem – da się ją lubić. Kolejny plus na pewno za przystojnych, groźnych motocyklistów. No która czytelniczka ich nie uwielbia?

Niestety jednak wielu rzeczy mi tu zabrakło, choć też nie powiem, że to zła książka, ale… Chyba nie został wyciągnięty potencjał. Mamy tu do czynienia z motocyklowym gangiem, więc autorka miała tutaj bardzo szerokie pole do popisu, a jeśli chodzi o jakieś większe akcje, nie było ich. I sądząc po tytule można się spodziewać, że główny bohater będzie w dołku i w swoim własnym piekle. Arrow stracił kogoś, na kim mu zależało. Rzeczywiście tak było, ale ten wątek mógłby też zostać lepiej rozwinięty, bo jak dla mnie, ta kwestia została za mało poruszona.

Nie mogę powiedzieć, że ta książka mi się mega podobała. Bardziej to lektura na odprężenie, do poczytania. Niestety nie wywołała moich emocji i też ich w treści nie wyczuwałam. Zabrakło mi też naturalności zachowań, w dialogach. Moim zdaniem pewne rzeczy zostawały zbyt szybko omówione, co bardziej wyglądało na bagatelizowanie albo takie machnięcie ręką po chwili, niż prawdziwe rozwiązanie problemu. Uczucia pomiędzy bohaterami, nawet jeśli były tylko pożądaniem… To było za szybko. Miałam wrażenie, że czegoś zabrakło. Najpierw był moment, kiedy pierwszy raz się poznali, a dosłownie w następnym rozdziale już coś o sobie wiedzieli, jakieś uczucia Anny do Arrowa się pojawiły. I zabrakło mi chwili, w której to się zaczęło. Choć może to tylko moje uczucia, nie mówię, że nie. Fajnie jednak, że mimo tego, między bohaterami nie dochodzi do czegoś więcej od razu. W tym przypadku myślę, że jest zachowanie odpowiednie tempo.

 

Czy wam polecam? Cóż. I tak i nie. Wciąż mam mieszane uczucia. To jest książka, która pewnie nie trafi do każdego i w zależności od tego, czego potrzebujecie. Mi w niej zabrakło emocji, naturalności, większej ilości akcji – co przekłada się na to, że potencjał tej historii nie został wykorzystany, o czym już wspomniałam. Troszkę żałuję, że tak się stało, bo w sumie całość czytało mi się szybko i z chęcią poznam dalsze części tej serii, ale na pewno do moich ulubionych nie trafi. Wiem jednak, że są osoby, którym się podoba i na pewno może się spodobać, więc myślę, że sami musicie przeczytać i się przekonać czy trafia do was czy niekoniecznie. Jeśli o mnie chodzi, nie jest zła, ale mogłaby być lepsza.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz