18 lutego 2022

297. "Piękny gangster" ~ J.T. Geissinger

Tytuł:Piękny gangster

Tytuł oryginału:Beautifully Cruel

Autor: J.T. Geissinger

Data wydania: 15 grudnia 2021

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Za każdym razem siadał przy stoliku, który ona obsługiwała. Za każdym razem śledził ją wzrokiem i wywoływał u niej dreszcze. Pewnej nocy stał się kimś więcej niż tylko stalkerem – stał się jej wybawcą.

Pojawił się znikąd i ją ocalił. Był nieznajomym, ale dziwnym trafem jedynie w jego ramionach czuła się bezpieczna. Jednak do czasu…

Kiedy ktoś taki jak Liam Black uratuje komuś życie, z pewnością będzie chciał coś w zamian.

W myślach nazywała go wilkiem. W rzeczywistości był kimś znacznie groźniejszym.

Gangsterem.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Seria „Slow Burn” od J.T. Geissinger bardzo mi się podobała, dlatego widząc zapowiedź tej książki, nawet się nie zastanawiałam. Spodziewałam się, że mimo iż mamy tu do czynienia z mafią, to ten romans będzie w stylu, jaki autorka nam zaprezentowała w poprzedniej serii. Cóż. Nie do końca tak było i muszę przyznać, że czuję się trochę rozczarowana.

Piękny gangster” zapowiadał się dobrze, pojawiła się odrobina humoru, ale potem… cóż. Nawet nie wiem jak mam ułożyć swoje odczucia w słowa, bo mam mały mętlik w głowie. Na pewno mogę powiedzieć, że ta powieść jest przewidywalna, a świat mafijny to raczej dodatek do romansu. Odczuwałam w niektórych scenach, że są naciągane. Tak, zdaję sobie sprawę, że w fikcji wszystko jest możliwe, ale tutaj… po prostu mi to nie pasowało. Sami bohaterowie, wydarzenia, trochę to było sztuczne momentami.

Początkowo Tru mamy wykreowaną jako introwertyczkę, nieśmiałą dziewczynę. Po czym się okazuje, że te cechy w niej są tylko wtedy, gdy o tym mówi. Poza tym jest kimś zupełnie innym. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami też mogłaby być bardziej rozbudowana, lepiej poprowadzona. Może gdyby napisał tę książkę ktoś inny… ale wiem, że J.T. Geissinger dobrze pisze i tym bardziej nie do końca rozumiem, co tu się wydarzyło. I to nie chodzi o to, że postawiła na romans mafijny. Nie. Zachowania bohaterów, rozwód wydarzeń… to wszystko mogłoby być moim zdaniem lepiej wykreowane.

 

Nie mówię, że „Piękny gangster” to zła książka, ale znając już twórczość autorki wiem, że mogłaby być lepsza. Czuję się trochę rozczarowana, to fakt i nie potrafiłam się wciągnąć w tę powieść, ale po drugi tom na pewno sięgnę, bo mimo wszystko może się okazać lepszy, prawda? Co do tej książki, to najgorsza nie była, jak wspomniałam. Uważam też, że wam może się spodobać. Dlatego też ani nie polecam, ani nie zniechęcam. Najlepiej będzie, jeśli sami postanowicie się przekonać na własnej skórze.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

1 komentarz: