13 grudnia 2020

200. "Dlaczego król elfów nie znosił baśni" ~ Holly Black

Tytuł:Dlaczego król elfów nie znosił baśni

Tytuł oryginału:How the King of Elphame Learned to Hate Stories

Autor: Holly Black

Data wydania: 04 listopada 2020

Wydawnictwo: Jaguar

 

Książę elfów, wykarmiony kocim mlekiem i wzgardą, potomek rodu wprost rojącego się od potencjalnych następców tronu, urodzony z piętnem paskudnej przepowiedni… Może nie należy się dziwić, co z niego wyrosło.

Ktoś mógłby powiedzieć, że Cardan jest jak haust mocnego trunku, który choć pali w gardło, to jednak dodaje animuszu.

Ktoś inny mógłby mieć zdanie zgoła odmienne, mówiąc: „Błagam o wybaczenie, lecz…”.

I dopóki będzie błagał, Cardanowi to nie przeszkadza.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Decydując się na „Dlaczego król elfów nie znosił baśni”, nie spodziewałam się, że to będzie taka krótka książka. I nie wiedziałam, że zostanie uzupełniona o ilustrację, więc zostałam przyjemnie zaskoczona. Jest to historia o Cardanie, którego mogliście już poznać z książki „Okrutny książę” i ta krótka powieść pozwala nam nieco inaczej spojrzeć na jego postać, zrozumieć czym się kierował, zachowując się w okropny sposób. Na przykład, dlaczego tak źle traktował Jude?

Nie jestem wielką fanką twórczości Holly Black, ale ze wszystkiego, co przeczytałam jej autorstwa, to właśnie ta krótka opowieść podobała mi się najbardziej. Warto chyba też wspomnieć, że lepiej nie czytać jej przed zapoznaniem się z serią o Cardanie i Jude, jednak po „Las na granicy światów” oraz „Zła królowa” możecie śmiało sięgać. Na pewno będzie to przyjemny dodatek dla fanów serii „Okrutny książę” i sam fakt, że znów możecie spotkać się z ulubionymi bohaterami, których historię troszkę sobie uzupełnicie po przeczytaniu „Dlaczego król elfów nie znosił baśni”.

Tę książkę czytało się błyskawicznie, bo choć nie liczy sobie nawet dwustu stron, to od tego trzeba też sobie odjąć ilustrację i nie zawsze tekst pokrywa całą stronę, więc w całości jest ich jeszcze mniej. Autorka przeplata troszkę morałów w snutych tu opowieściach, a nawet pokazuje, że każdy może wyciągnąć swoje wnioski z tej samej historii.

 

Nie wiem co tu wam jeszcze o tej książce napisać prócz tego, że jeśli szukacie czegoś na krótką chwilę z działu fantastyki, co czyta się szybko, a także przyjemnie, to polecam. Jak już wspomniałam, jeśli jesteście fanami Cardana i Jude, ta uzupełniona o ilustracje historia może być właśnie dla was przyjemną opowieścią. Była właśnie taka dla mnie, choć seria „Okrutny książę” mnie nie zachwyciła. Także jeśli szukacie czegoś w tym guście, to możecie sięgnąć po „Dlaczego król elfów nie znosił baśni”.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

1 komentarz: