14 czerwca 2020

156. "Rozgrywka z sąsiadem" ~ R.L. Mathewson

Tytuł:Rozgrywka z sąsiadem
Tytuł oryginału:Playing for Keeps
Autor: R.L. Mathewson
Data wydania: 03 czerwca 2020
Wydawnictwo: NieZwykłe

Haley ma wszystkiego dość. Przez całe swoje życie w sytuacjach stresowych się wycofywała. Pozwalała ludziom sobą pomiatać i przez ostanie pięć lat znosiła wybryki pewnego sąsiada. Ale koniec z tym. Teraz Haley wreszcie postawi na swoim i pokaże, co o nim myśli.
Opracowuje plan gry i obiecuje sobie, że nie zapomni, na co naprawdę stać jej wrednego sąsiada. Będzie czujna i waleczna.
Jason nie spodziewał się, że gdy zniszczy kwiaty sąsiadeczki, ta rzuci się na niego niczym Rambo. Co nie zmienia faktu, że właśnie wtedy naprawdę ją dostrzegł. I musiał przyznać, że całkiem mu się spodobało to, co zobaczył.
Źródło opisu: okładka książki.

Haley to dziewczyna, która była popychadłem i nie potrafiła o siebie zawalczyć. Cicha, nieśmiała i niepewna, ale pod wpływem swojego sąsiada zaczęła się zmieniać, stała się zabawna i zadziorna, a do tego słodka i każdy w jej pobliżu nie mógł się oprzeć jej urokowi, a mężczyźni wciąż się za nią oglądali.
Jason natomiast to taki wielki, wielki dzieciak, który ciągle jest głodny. Naprawdę. Ciągle jadł! I strzelał fochy jak dziecko, ale to było bardzo urocze i zabawne! Szczerze mogę powiedzieć, że uwielbiam tego faceta!
Naprawdę dobrze się bawiłam czytając tę książkę. A wszystko za sprawą głównych bohaterów, którzy stworzyli naprawdę świetny duet, gdy już Haley nie chciała zabić Jasona za zniszczenie jej kwiatków. Ich relacja zaczęła się od rozejmu, ale szybko przerodziła się w przyjaźń i nie od razu pojawiło się coś więcej, co mi się podobało i podczas czytania uśmiech prawie wcale nie schodził z mojej twarzy.
Rozgrywka z sąsiadem” to nie jest książka poruszająca i pouczająca, ale zabawna i lekka, idealna dla kogoś, kto potrzebuje takiego luźnego romansu na wieczór bądź dwa. Ja ją przeczytałam na raz, bo nie mogłam się oderwać, a przede wszystkim dlatego, że czytało się ją naprawdę, naprawdę szybko. A duża dawka humoru, którą funduje autorka, tylko w tym pomaga. Sceny seksu, które się oczywiście pojawiają, na szczęście są napisane z wyczuciem i nie powodują niesmaku, no i nie ma ich zbyt wiele.
Myślę, że tą historią R.L. Mathewson chce nam w jakiś sposób pokazać, że to nie nasz stan materialny świadczy o tym, kim jesteśmy i na kogo zasługujemy. To nie pieniądze mają nas wartościować tylko to, jacy jesteśmy.

Wiem, że nie rozpisałam się bardzo na temat tej książki, ale też nie chcę wam wciąż przekazywać tych samych informacji. Jeżeli szukacie lektury, przy której się odprężycie i pośmiejecie, to „Rozgrywka z sąsiadem” będzie idealna do tego. Moim zdaniem naprawdę warta uwagi pozycja, ale pod warunkiem, że nie oczekujecie czegoś poruszającego i ambitnego. Ja jestem pewna, że jeśli pojawią się kolejne tomy z serii „Sąsiad z piekła rodem” to po nie sięgnę, bo bardzo dobrze spędziłam czas przy tej części i polubiłam bohaterów, którzy, jak wspominałam, byli świetnym duetem. Nie tylko ich ciągłe żarty, ale też zachowania bawiły i sprawiały, że cała lektura była przyjemnością. Więc jeśli chcecie czegoś z dużą dawką humoru, czegoś lekkiego, co da się przeczytać szybko, to polecam wam tę książkę, bo historia bardzo mi się podobała, ale przede wszystkim moje serce w tej książce skradła Haley i Jason.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

1 komentarz: