31 stycznia 2023

340. "Rozdarty" ~ Carian Cole

Tytuł:Rozdarty

Tytuł oryginału:Torn

Autor: Carian Cole

Data wydania: 03 listopada 2022

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Kiedy Kenzi Allyster Valentine miała pięć lat, powiedziała Torenowi Grace’owi, że gdy dorośnie, wyjdzie za niego za mąż. Gdy skończyła osiemnaście lat, jej uczucia się nie zmieniły. Ale nic nie jest proste, ponieważ nadal jest bardzo młoda, a on o piętnaście lat starszy od niej, w dodatku to przyjaciel jej ojca.

Toren był obok Kenzi zawsze, gdy tego potrzebowała. Bardzo ją wspierał. Mężczyzna jest rozdarty, bo zdaje sobie sprawę, jak duża różnica wieku ich dzieli. Poza tym to córka człowieka, który mu ufa.

Jeden pocałunek zmienia wszystko. Ani Toren, ani Kenzi nie potrafią zapomnieć, jak smakował. Są gotowi zaryzykować, żeby ponownie poczuć ten smak, jednak jest pewna osoba, której za nic na świecie nie chcą skrzywdzić – ojciec Kenzi.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Ta książka ma w sobie motyw dużej różnicy wieku – piętnaście lat – i niewątpliwie wybija się tutaj oryginalnością. Jasne, były już przypadki, kiedy główny bohater był sporo starszy, ale ja się nigdy nie spotkałam z takim przypadkiem jak tutaj. Chodzi o to, że Toren towarzyszył Kenzi odkąd ta tylko przyszła na świat. Kenzi znała go całe życie, całe życie go kochała. Jest to dość niespotykane i zastanawiałam się, jak autorka to wszystko poprowadzi, bo sytuacja nie wydaje się łatwa.

I taka nie jest. Uczucie pomiędzy nimi jest od zawsze, ale powoli się to pomiędzy nimi przekształca w coś głębszego, granice się zacierają, ale na szczęście wszystko ma tu odpowiednie tempo. Jest tu walka z tym, co się dzieje, ale jak to mówią: miłość rządzi się swoimi prawami. Bohaterowie wiedzą, że jeśli pozwolą by ta relacja się zmieniła, będą mieli sporo przeszkód na swojej drodze. Co muszę przyznać, to jeśli chodzi o rozwiązanie sytuacji, autorka nie machnęła ręką, a wręcz przeciwnie. Dała czas bohaterom na wszystko, nie przyspieszyła niczego ani nie przekoloryzowała. Pozwoliła, by zmierzyli się z tym wszystkim w odpowiedni sposób. Muszę zauważyć, że Kenzi była dość dojrzała jak na swój wiek, ale to dlatego, że miała takie życie, jakie miała i tak właśnie ją ukształtowało. Jednak gdzieś też przebijała się nastoletnia dziewczyna, która dopiero co skończyła osiemnaście lat i to było naprawdę fajne.

Ta historia naprawdę mi się podobała i czytało mi się ją przyjemnie. Nie ukrywam, że wciąż się zastanawiałam, jak to wszystko się potoczy i jakie rozwiązanie znajdą, ale… cóż. Nie zawsze wszystko idzie gładko i idealnie. Jak wspomniałam, Carian Cole nie poszła im tu na łatwiznę i dała trochę zamieszania. Autorka próbuje tu przekazać trochę, że ważne by w życiu mieć kogoś, kto wspiera twoje zainteresowania, kto je rozumie, a może i nawet je podziela.

Podobało mi się, że zostały tu też wplecione fragmenty z przeszłości, gdy Kenzi była małą dziewczynką, ale też momenty z życia Tora i jego najlepszego przyjaciela, w tym przypadku ojca Kenzi. Było to na pewno fajne urozmaicenie i uzupełnienie do całości.

 

Zdecydowanie wam polecam tę książkę, bo jak dla mnie „Rozdarty” jest fajną, ciekawą i niespotykaną historią. Czytało mi się szybko tę powieść i przede wszystkim: lekko. Jeśli lubicie dużą różnicę wieku pomiędzy bohaterami i jesteście ciekawi, jak potoczą się losy tych dwojga, to się nawet nie zastanawiajcie! Ja tymczasem mam nadzieję, że niedługo będę mogła sięgnąć po kolejny tom z serii „Całkowicie rozdarci”, bo już czeka na półce.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

1 komentarz: