03 lutego 2023

341. "Razer" ~ Jamie Begley

Tytuł:Razer

Tytuł oryginału:Razer’s Ride

Autor: Jamie Begley

Data wydania: 10 listopada 2022

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Beth Cornett to dziewczyna o głębokim sercu. Przykładna, pomocna, kierująca się w życiu wysokimi zasadami moralnymi. Nic dziwnego, że kiedy słyszy dźwięk motocykli przejeżdżających przez miasteczko, jej serce zamiera ze strachu.

Żaden z mieszkańców nie ma pojęcia, gdzie dokładnie znajduje się siedziba Last Riders. Wiedzą jedynie, że od tych ludzi trzeba trzymać się z daleka. Ale to i tak nie chroni ich przed przypadkowymi kontaktami z gangiem.

Nie uchroniło też Beth.

Jej spotkanie z Razem, jednym z motocyklistów, przebiegło zupełnie inaczej, niż się spodziewała. Ten mężczyzna ewidentnie wzbudził w niej całkowicie odmienne uczucia niż strach. Wzbudził w niej ekscytację. Beth od razu wpadła Razerowi w oko. Była zupełnie inna niż kobiety, które znał. I bardzo chciał, żeby spróbowała grzecznego życia, jakie sam wiódł.

Jednak szybko się okazało, że ich światy są zbyt trudne.

Źródło opisu: okładka książki.

 

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Jamie Begley i powiem szczerze, że było ono przyjemne, choć początkowo miałam obiekcje. „Razer” to romans, w którym dużo jest scen seksu, w różnej formie i na pewno nie ma co się tutaj spodziewać kwiatków i serduszek. Nie jest to słodka historia o miłości od pierwszego wejrzenia i pewnie nie każdemu się może spodobać.

Przyznaję, że lektura wciągnęła mnie od pierwszych stron, poczułam się lekko zaintrygowana, ale potem sobie pomyślałam, że jednak nie wpasowuje się w moje gusta z pewnych… przyczyn. Jak dla mnie Beth też godziła się zbyt szybko na pewne sprawy i czułam lekki niepokój. Teraz jednak całość jest za mną i co muszę zauważyć, to to, że jest to romans odmienny od tych, jakie miałam okazję czytać. Jasne, pojawiają się już znane schematy, ale nieco odstaje, co uznaję za plus. Nie wiedziałam, czego się tutaj spodziewać i chyba byłam przygotowana na wszystko. Uwielbiam Beth, bo to osoba, która ma serce na dłoni, dosłownie. Dobra dusza, która wybaczy wszystko i pomaga każdemu. Razer należy do gangu motocyklowego, więc grzecznym chłopcem nie jest, a raczej grzesznym. Tych dwoje różni się dosłownie wszystkim, a jednak coś ich do siebie przyciąga.

Fajnie, że autorka nie skupia się tylko na relacji tych dwojga, ale daje nam nieco akcji – nie będę zdradzać o co dokładnie chodzi. Nie można powiedzieć, że „Razer” to nudny romans. Czyta się go naprawdę szybko i mnie osobiście wciągnął, ale też wywołał emocje, bo jak już wspomniałam, nie wiedziałam co tu się może wydarzyć. Nie jest idealnie, kilka rzeczy można było dopracować, ale są to naprawdę drobne kwestie, na które można przymknąć oko.

 

Jeśli lubicie niegrzeczne historie o seksownych motocyklistach to jak najbardziej wam polecam. Ta lektura nie jest długa, więc myślę, że spokojnie możecie ją poznać w jeden czy dwa wieczory. Ja na pewno sięgnę po kolejne części, które będę opowiadały o innych członkach gangu i nie mogę się ich doczekać.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz