27 lipca 2021

257. "Więcej niż przyjaciel" ~ Kristen Callihan

Tytuł: „Więcej niż przyjaciel”

Tytuł oryginału: „The Friend Zone”

Autor: Kristen Callihan

Data wydania: 07 lipca 2021 

Wydawnictwo: Muza


Gray nie przyjaźni się z kobietami. Tylko z nimi sypia. Do czasu aż poznaje Ivy.

Gwiazda futbolu Gray Grayson nie ma ochoty prowadzić różowego samochodu córki swojego agenta. Potrzebuje jednak jakiegoś środka transportu, a jego właścicielka studiuje za granicą. I tak się właśnie tłumaczy, gdy dziewczyna pisze do niego zirytowana i obrazowo opisuje, co mu zrobi, jeśli rozbije jej ukochane auto. Ivy Mackenzie w mgnieniu oka staje się jego wirtualną przyjaciółką. A potem Ivy wraca do domu i wszystko bierze w łeb, bo Gray nie może przestań o niej myśleć.

Ivy nie sypia z przyjaciółmi. A już tym bardziej z pewnym futbolistą. Niezależnie od tego, jak bardzo ją podnieca…

Gray doprowadza Ivy do szału. To arogancki typ, który wygląda jak ucieleśnienie seksu, ale Ivy ma złotą zasadę: nie angażuje się w związki z klientami ojca. Jednak coraz trudniej się do niej stosować, gdy Gray robi wszystko, by ją uwieść. Jej przyjaciel szybko staje się najbardziej pociągającym facetem, jakiego dotąd spotkała.

To oznacza, że Gray będzie musiał zrobić wszystko, żeby odnaleźć drogę do serca Ivy. Czas, start.

Źródło opisu: okładka książki.


Nie wiem dlaczego, ale byłam pewna, że Ivy to przyjaciółka Anny – główna bohaterka z pierwszego tomu – ale okazało się, że jest całkowicie nową postacią i od razu przypadła mi do gustu. Bezpośrednia i wcale niedelikatna. Natomiast Graya już poznałam w poprzedniej części i byłam ciekawa jego historii, bo wydawał mi się dość zamknięty w sobie, a przede wszystkim – tajemniczy. Mimo to już wtedy go polubiłam, a czytając „Więcej niż przyjaciel” to uczucie tylko się pogłębiło.

Kristen Callihan po raz kolejny napisała naprawdę dobrą książkę. Tym razem postawiła na motyw przyjaźni damsko-męskiej. A wszyscy wiemy, jak to się w romansach kończy i ten nie był wyjątkiem. Znajomość tych dwojga zaczęła się od gróźb Ivy, a przerodziła się w naprawdę silną przyjaźń. I to właśnie z jej powodu, gdy pomiędzy bohaterami pojawia się pożądanie, oboje starają się je stłumić by nie zniszczyć tego, co jest między nimi.

Ivy i Gray to duet idealny. Są między nimi różnice, ale mimo to i tak rozumieją się bez słów i stają się sobie bliscy. Ta dwójka sprawiła, że w książce pojawia się całkiem spora dawka humoru, która przyprawia o uśmiech i czytało się naprawdę dobrze, z przyjemnością wręcz i ciekawością, jak rozwinie się dalej ich relacja.

Więcej niż przyjaciel” to coś więcej niż tylko romans. Autorka stara się nam coś przekazać tą powieścią, za co oczywiście plus. Sceny erotyczne też się pojawiają, ale są napisane w sposób subtelny i nie powodują w czytelniku niesmaku. Bynajmniej. Dodają nieco pikanterii. Nie było też nudno, ani idealnie kolorowo. Były za to emocje i nieco się działo. Oczywiście nie zdradzę o co chodzi, ale nie zawsze będzie łatwo i Kristen przygotowała dla swoich bohaterów kilka problemów, którymi będą musieli stawić czoła i się z nimi zmierzyć. 


Jeśli miałabym wybierać, który tom podobał mi się bardziej, to odpowiedź brzmi: nie wiem. Naprawdę nie potrafiłabym wybrać, bo oba bardzo mi się podobały. Tak więc z całego serca polecam wam tę książkę, ale myślę, że najlepiej będzie, jeśli zaczniecie czytać w odpowiedniej kolejności, jeśli planujecie zapoznać się z całą serią. By uniknąć niepotrzebnych spojlerów. „Więcej niż przyjaciel” to naprawdę dobra książka, z humorem, dobrze napisana i warta zapoznania. Nie wszystkiego się spodziewałam, więc nie mogę powiedzieć, że jest to historia przewidywalna. Jasne, są pewne znane już schematy, ale niewiele. W niczym nie ma pośpiechu, ani też przeciągania w czasie. Myślę, że większości – bo wiadomo, że nie wszystko dla wszystkich – fanom romansów ta powieść przypadnie do gustu. Z każdym kolejnym rozdziałem podobała mi się coraz bardziej, więc powtórzę: jak najbardziej polecam!


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz