22 lipca 2021

256. Przedpremierowo: "Nagie serca" ~ Colleen Hoover

Tytuł:Nagie serca

Tytuł oryginału:Heart Bones

Autor: Colleen Hoover

Data wydania: 28 lipca 2021

Wydawnictwo: Otwarte

 

Ponure życie i nazwisko to jedyne, co rodzice dali Beyah. Resztę zawdzięcza samej sobie. Ciężko pracowała, żeby zdobyć stypendium i dostać się na wymarzone studia.

Kiedy dwa miesiące przed wyjazdem Beyah na uczelnię jej matka niespodziewanie umiera, dziewczyna traci dach nad głową. Musi spędzić resztę lata z ojcem, którego prawie nie zna. Zamierza nie wychylać się i bezproblemowo przeczekać czas do studiów, ale jej nowy, przystojny sąsiad Samson torpeduje ten plan.

Na pozór nic ich nie łączy. Ona wychowała się w biedzie, on pochodzi z bogatej rodziny. Jednak oboje lubią smutne rzeczy i natychmiast wyczuwają swoją wrażliwość. Kiedy sympatia przeradza się w namiętność, wspólnie postanawiają, że połączy ich tylko wakacyjny romans. Jednak gdy prawda o przeszłości Samsona wychodzi na jaw, Beyah musi się wycofać lub zaryzykować kolejny cios prosto w serce…

Źródło opisu: okładka książki.

 

Ostatnio Colleen zdecydowała się trochę poeksperymentować w swoich powieściach i dodawała wątki paranormalne, ale tym razem to porzuciła, przez co na pewno wielu fanów autorki odetchnęło z ulgą. Tym razem postawiła na literaturę młodzieżową, wykreowała młodych bohaterów, ale bardzo dotkniętych przez życie. Na pierwszy rzut oka Beyah i Samson różnią się od siebie diametralnie, ale z biegiem wydarzeń staje się oczywiste, że łączy ich bardzo wiele. Więcej, niże mogłoby się nawet wydawać. Oboje są raczej mało rozrywkowi i mimo początkowej niechęci ze strony Beyah, zaczęła się między nimi rodzić prawdziwa przyjaźń, która z czasem zaczęła przeobrażać się w coś innego, silniejszego.

Nagie serca” to romans bardzo dojrzały i nieoczywisty. Oboje mają swoje tajemnice, ale to Samson w tej powieści jest zagadką i nie ukrywam, że ciągle się zastanawiałam, co się kryje za jego postacią. Prawda okazała się nie do końca tym, czego się spodziewałam. Domyśliłam się tylko części, więc tu plus za element zaskoczenia.

Colleen Hoover stworzyła coś naprawdę dobrego i żałuję, że zaczęłam ją w czasie, kiedy tej książki nie mogłam pochłonąć za jednym razem, bo naprawdę ta historia potrafi zaciekawić i wciągnąć. Wykreowała ciekawych bohaterów, nietypowych bym powiedziała. Tak samo jak sama fabuła. Podobało mi się to, jak całość została rozwinięta. Brak pośpiechu, wszystko rozwijało się w odpowiednim tempie i z  przyjemnością obserwowałam rozwój wydarzeń. Beyah i Samson mimo iż młodzi, gdy zrobiło się trudno, zaimponowali mi swoim podejściem. Może i ta książka zalicza się do literatury młodzieżowej, ale dramatów typowych dla tak młodych ludzi tu nie znajdziecie.

 

Z całego serca polecam wam tę książkę. Jest naprawdę dobrze napisana i warta przeczytania. To dobry romans, który potrafi wciągnąć i który porusza ważniejsze kwestie, a także wywołuje w czytelniku emocje. Mam nadzieję, że po nią sięgniecie, bo jak wspomniałam, naprawdę warto!

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte.

1 komentarz: