08 kwietnia 2021

228. "Ukochany wróg" ~ Kristen Callihan

Tytuł:Ukochany wróg

Tytuł oryginału:Dear Enemy

Autor: Kristen Callihan

Data wydania: 23 marca 2021

Wydawnictwo: Muza

 

On, Macon Saint, jest bogatym, seksownym aktorem. Został gwiazdą dzięki roli w popularnym serialu.

Ona, Delilah Baker, jest szefową kuchni świetnie prosperującej firmy cateringowej. Znają się od dzieciństwa i od tamtego czasu po prostu się nie znoszą. Pogarda i nienawiść – to właśnie czuje Delilah do Macona. A Macon? Czyżby on miał inne zdanie na temat ich relacji? Może zawsze potajemnie ją podziwiał?

Tak czy inaczej, on był najprzystojniejszym chłopakiem w szkole, a ona niepozorną dziewczyną o umyśle ostrym jak brzytwa i jeszcze ostrzejszym języku. Prócz wrogich uczuć w czasach szkolnych łączyło ich jeszcze jedno – jej siostra Samantha, która przez całe liceum była jego dziewczyną. Z chwilą, gdy Macon zrywa z Sam, znika z życia sióstr Baker na długie dziesięć lat.

I pojawia się równie nagle, jak zniknął – szuka Sam, która podstępem została jego asystentką, ukradła mu cenny zegarek i uciekła. Po nieudanych poszukiwaniach Delilah postanawia odpracować u Macona dług swojej siostry.

Czy Macon zgodzi się na jej propozycję naprawienia nie swoich błędów? Czy dziewczyna zdecyduje się na dwuznaczną propozycję zamieszkania w jego rezydencji?

Źródło opisu: okładka książki.

 

Gdy oddasz komuś serce, ten ktoś staje się częścią ciebie. Gdy odejdzie, masz w sobie pustkę.

 

Byłam niesamowicie ciekawa tej książki, bo zanim mogłam po nią sięgnąć, słyszałam już pozytywne opinie. I w żaden sposób się nie zawiodłam. „Ukochany wróg” liczy sobie ponad 400 stron, ale w ogóle tego nie odczuwałam. Naprawdę szybko się czytało, a przede wszystkim – lekko i przyjemnie. Autorka ma bardzo dobre pióro, dzięki któremu ta powieść czytała się sama. No i historia, którą stworzyła, na pewno się do tego również przyczyniła.

Mamy tu motyw hate-love, co wiem, że dużo osób uwielbia. Ja również. Nienawiść Delilah do Macona jest głęboko zakorzeniona i trwa wiele lat. Niełatwo więc będzie to uczucie zmienić, ale jak to mówią: nienawiść od miłości dzieli cienka linia. Rozwinięcie relacji głównych bohaterów Kristen poprowadziła w odpowiedni sposób, z wyczuciem. Nic nie dzieje się za szybko i naprawdę przepracowują swoje problemy, nie udają, że nic się nie wydarzyło. Zarówno Delilah, jak i Macon, to osoby, które są nieco poranione i to wpływa na ich decyzje, na przyszłość. Muszą zmierzyć się z tym, co było kiedyś.

Ukochany wróg” to książka, która naprawdę mi się podobała i to już od pierwszych stron. Pojawia się tu humor, który nieraz sprawił, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech, za sprawą docinek pomiędzy głównymi bohaterami. Pojawiło się też małe ściśnięcie gardła w pewnym momencie. Ta historia ma swoje małe elementy zaskoczenia i choć mogą znaleźć się elementy schematyczne, to jednak więcej ma w sobie z oryginalności. A ja nie jestem w stanie się tu do niczego przyczepić. Mimo ilości stron, nic tu nie dzieje się na siłę, nie ma zbędnych zapychaczy i nie wieje nudą. Wszystko jest po coś i mnie osobiście wciągnęła ta opowieść.

 

[…] jeśli coś warto mieć, warto też o to walczyć.

 

Czy wam polecam? Jak najbardziej! Jest subtelna, urocza, zabawna. Nie wiem czy ta książka jest lepsza od serii „VIP” tej autorki, bo jej nie czytałam, ale mam nadzieję, że dla osób, które ją znają, nie będzie ta powieść zawodem. Kristen tą historią mnie kupiła i na pewno nadrobię jej inne książki. Dlatego mam nadzieję, że jeśli zdecydujecie się po nią sięgnąć, to spodoba wam się tak samo, jak mi.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.

1 komentarz: