14 października 2022

329. "Przybrany brat" ~ A.E. Murphy

Tytuł:Przybrany brat

Tytuł oryginału:Stepdork

Autor: A.E. Murphy

Data wydania: 25 sierpnia 2022

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Raven po tym, jak jej ojciec ponownie się ożenił, zamieszkała z nim, macochą i jej synem. Nowy dom okazuje się wielką willą z basenem, położoną blisko plaży i daleko od szkoły, więc dziewczyna ma powody do zadowolenia. Co prawda jej zbuntowana natura, która przejawia się tym, że Raven wymyka się z domu i popala zioło, sprawia, że wszyscy non stop mają oko na nastolatkę. Ale ona uważa, że sytuacja, w jakiej się znalazła, ma więcej plusów niż minusów. Może poza jednym naprawdę dużym minusem – jej przybranym bratem.

Travis to kompletne przeciwieństwo Raven. Jest kujonem, nosi okulary, w wolnym czasie gra w gry komputerowe ze swoimi kumplami nerdami. Raven go nie znosi. Zresztą wydaje się, że nawzajem siebie nie znoszą.

Jednak jeden gorący pocałunek, który miał być tylko „lekcją całowania”, zmieni wszystko. Travis powalił Raven na kolana. Teraz dziewczyna nie może przestać myśleć o ustach, dłoniach i ciele znienawidzonego przybranego brata. Tymczasem ona pomogła mu poćwiczyć całowanie, żeby dobrze wypadł przed pewną dziewczyną, z którą właśnie zaczął się umawiać.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Z twórczością A.E. Murphy już miałam do czynienia i wiem dobrze, że autorka potrafi stworzyć coś dobrego, ale jednocześnie innego, niż mieliście okazję czytać do tej pory. W tym przypadku nie jest inaczej. Mamy tutaj motyw przybranego rodzeństwa, co już samo w sobie nie jest często spotykane w romansach. Do tego dochodzi nam wątek hate-love pomiędzy głównymi bohaterami. „Przybrany brat” różni się od innych powieści tym, że to główna bohaterka jest tą bardziej rozrywkową i sprawiającą problemy postacią, a Travis to ten spokojny, cichy. Nie ukrywajmy, że często w romansach to facet jest tym ‘gorszym’, więc fajnie, że tutaj mamy coś odmiennego.

Przyznam szczerze, że na początku Raven swoim zachowaniem mnie denerwowała. Była wyrachowana, małostkowa, patrząca na innych z góry. Na szczęście jednak to się powoli zmienia i przez całą książkę obserwujemy zmiany, jakie nachodzą w tej dziewczynie. Ale przede wszystkim patrzymy, jak przybrane rodzeństwo powoli się do siebie zbliża. Na początku jest tylko przyjaźń, a później w grę wchodzą poważniejsze uczucia.

Przeczytanie tej książki trochę czasu mi zajęło, bo nie ukrywam, że A.E. Murphy tą historią potrafiła wzbudzić we mnie niemałe emocje i bałam się tego, co może wymyślić dla swoich bohaterów, bo bez wątpienia potrafi namieszać w ich życiach i niekoniecznie wszystko idzie zgodnie z planem. Tutaj akcji nie zabrakło, od samego początku do końca. Tak powiem: było emocjonalnie. Dlatego dawkowałam sobie tę powieść.

 

Czy ją wam polecam? Zdecydowanie! Tym bardziej, jeśli szukacie czegoś innego niż do tej pory czytaliście. Działo się tu sporo i nie mogę powiedzieć, że dało się przewidzieć, co zaraz się wydarzy – nie dało. Przynajmniej mi się nie udało. Ja jestem jak najbardziej na tak, bo „Przybrany brat” to dobra książka, wzbudzająca emocje, dobrze napisana i… po prostu warta przeczytania!

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

1 komentarz: