28 września 2022

325. Przedpremierowo: "Południowe sztormy" ~ Brittainy C. Cherry

Tytuł:Południowe sztormy

Tytuł oryginału:Southern Storms

Autor: Brittainy C. Cherry

Data wydania: 29 września 2022

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Małżeństwo Kennedy Lost się rozpada, a właściwie jej mąż ostatecznie je kończy i sugeruje kobiecie, że powinna ułożyć sobie życie gdzie indziej. Załamana i zagubiona Kennedy ucieka do swojej siostry oraz jej męża z nadzieją, że będzie mogła u nich zamieszkać.

Siostra ofiaruje jej znacznie więcej. Udostępnia Kennedy własny domek w uroczym miasteczku Havenbarrow. Dla kobiety to prawdziwy nowy początek. Niemal natychmiast się przekonuje, że natura i małomiasteczkowy klimat są dokładnie tym, czego potrzebuje.

Jednak szybko pojawiają się rysy na tym sielskim obrazku. Pierwszą jest humorzasty, chociaż niewątpliwie bardzo przystojny facet, który w nieprzyjemny sposób nakazuje Kennedy opuścić teren jego posiadłości. Drugą stanowią niezwykle namolni mieszkańcy, którzy koniecznie chcą zajrzeć do domu Kennedy i dowiedzieć się czegoś o jej życiu.

Ale najgorsze są sztormy, które powodują, że serce Kennedy znowu napełnia się niepokojem. Może się okazać, że ona i Pan Charakterek mają ze sobą więcej wspólnego, niż sądzą. Sztormy, które lepiej przeczekać we dwoje.

Źródło opisu: materiały wydawnictwa.

 

Okazało się, że nie trzeba słów, by kogoś pocieszyć. Czasami wystarczyło, by ktoś usiadł obok ciebie podczas sztormu.

 

Na pewno wielu z was słyszało powiedzenie: nie oceniaj książki po okładce i powiem wam, że idealnie ono pasuje do tej powieści. Oprawa nie zachwyca i pewnie niejedna osoba przez to nie zwróci uwagę na tę pozycję na regałach w księgarni, ale historia… kurczę. Naprawdę jest warta zapoznania!

Południowe sztormy” to romans, który już po kilku stronach sprawił, że z emocji ścisnęło mi się gardło. Czytało się go przyjemnie i mogę śmiało powiedzieć, że autorka wyszła poza schematy tego gatunku literackiego. Nie wiedziałam, czego się spodziewać przez całą lekturę, nie była przewidywalna, a co więcej, nie wszystko może być tak oczywiste, jak się wydaje i był tutaj element zaskoczenia.

Kennedy i Jax to dwójka ludzi, którzy wiele w swoim życiu przeszli. Przeżyli stratę, a w ich duszy gości mrok. Zmagają się z problemami, dźwigając na barkach spory ciężar. Ta książka to opowieść o tym, jak tych dwoje próbuje ruszyć na nowo. Pokazuje, że pokonywanie sztormów jest łatwiejsze, gdy nie jest się samemu. „Południowe sztormy” jest o miłości, która nas unosi, a nie ciągnie w dół. O uzdrowieniu. Ta książka potrafi rozbawić, ale także wzruszyć. Jest smutna, poruszająca, chwytająca za serce. Tych dwoje odnalazło siebie, a ich uczucie okazało się silne, zdolne pokonać każdy sztorm.

Brittainy C. Cherry wykonała kawał dobrej roboty, tworząc wartościową powieść, która zapadnie w moim sercu na pewno na bardzo długi czas i z absolutną szczerością mogę stwierdzić, że jest to jeden z lepszych romansów, jakie miałam okazję czytać. Nie jest ‘typowy ’ i jestem naprawdę dumna z tego, że mogłam tę historię objąć swoim patronatem medialnym.

 

Najlepszą rzeczą, jaką możemy w życiu zrobić, jest bycie wystarczająco odważnym, by kochać.

 

Z całego serca wam polecam historię Kennedy i Jaxa. Nie sugerujcie się okładką – wiem, że nie każdemu może przypaść do gustu. Jednak to, co stworzyła Brittainy… jest naprawdę warte zapoznania. Nie gwarantuję, że ta książka wam się spodoba, ale nie ukrywam – ogromnie liczę na to, że zapadnie głęboko w waszych serduchach!

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

1 komentarz:

  1. Już dawno nie czytałam żadnej książki tej autorki, więc będzie okazja, aby to zmienić.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń