18 czerwca 2022

312. "Reminders of Him" ~ Colleen Hoover

Tytuł:Reminders of Him

Tytuł oryginału:Reminders of Him

Autor: Colleen Hoover

Data wydania: 15 czerwca 2022

Wydawnictwo: Otwarte

 

Po pięciu latach pobytu w więzieniu Kenna Rowan wraca tam, gdzie wszystko się zaczęło.

Chce zmierzyć się z przeszłością i odzyskać córkę. Niestety, okazuje się, że mostów, które spaliła, nie da się odbudować. Bez względu na to, jak ciężko pracuje, wciąż są ludzie, którzy wykluczają ją z życia jej dziecka.

Jedyną osobą, która nie skreśliła Kenny, jest Ledger Ward, właściciel lokalnego baru. Między nimi rodzi się nić porozumienia, a potem fascynacja. Jednak romans oznacza ryzyko – związek z Ledgerem może zadecydować o przyszłości Kenny i jej córki.

Kenna będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce przeciwstawić się uczuciu i osiągnąć swój cel…

Źródło opisu: okładka książki.

 

[…] szczęście nie jest czymś stałym, co możemy osiągnąć raz na zawsze, ale tylko zdarza się od czasu do czasu, niekiedy w tak śladowej ilości, że ledwie wystarczy do tego, by utrzymać nas przy życiu.

 

Za każdym razem, gdy widzę informację o nowej powieści Colleen u nas w Polsce, to cieszę się jak dziecko. Mam wszystkie książki, które wyszły spod jej pióra i po prostu uwielbiam jej twórczość. Zawsze mają w sobie coś wyjątkowego i poruszającego. „Reminders of Him” również i absolutnie mnie nie zawiodła. Kocham tę powieść, ale mimo, że nie jest to obszerny tom, to jej czytanie zajęło mi trochę czasu. Owszem, nie zawsze miałam możliwość przeczytania choćby strony, ale głównie chodzi o to, że czytałam niewiele, bo sama z tym zwlekałam. Jaki był powód? Historia Kenny jest poruszająca i bałam się, co ta powieść może zrobić z moim sercem, bo potrafiła za nie chwycić – i nie chciała puścić. W trakcie poznawania tej powieści, wiele razy było mi przykro. Główna bohaterka popełniła okropny błąd, który przypłaciła pobytem w więzieniu, ale przede wszystkim płaci za to nadal. Jeszcze gorszą cenę niż odsiadka. Ledger też nie miał łatwo i jego też było mi żal. To dobry człowiek, ale los postawił go między młotem a kowadłem. Czego nie robił, nie było to fair w stosunku do drugiej strony.

Wydaje się, że tu nie ma łatwego rozwiązania. A na pewno Kenny nie ma prostego zadania i naprawdę jej współczułam. Colleen Hoover nie boi się krzywdzić swoich bohaterów i tak naprawdę nie wiedziałam, czego można się spodziewać tutaj.

Reminders of Him” niewątpliwie przyciągnie wzrok niejednej okładkowej sroki, bo moim zdaniem oprawa jest śliczna i super, że została zachowana z oryginału. Jednak treść? Jest jeszcze lepsza i ta powieść zawładnie sercem niejednego czytelnika.

 

Kochanie dziecka, które urodziłaś, nie jest trudne, nawet jeśli go nie widziałaś. Bardzo trudne jest za to ujrzenie, jak wygląda, jak brzmi i jakie ma usposobienie, a później spełnienie oczekiwania, że odejdziesz, jakby nigdy nic.

 

Polecam wam tę książkę w stu procentach i uważam, że to must have każdego fana romansów. Jest warta przeczytania, ale warto przygotować sobie chusteczki, bo jest też to smutna powieść, o smutnych ludziach. „Reminders of Him” jest poruszająca i chwyci za serce, ale też niewątpliwie może szczycić się oryginalnością – jak zawsze w przypadku książkę CoHo. Powiem tyle – przeczytajcie, a nie pożałujecie.

 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte.

1 komentarz:

  1. Na pewno kupię sobie tę książkę przy najbliższych zakupach naukowych.

    OdpowiedzUsuń