05 lipca 2020

163. "Perwersyjna miłość" ~ Laurelin Paige

Tytuł:Perwersyjna miłość
Tytuł oryginału:Dirty Filthy Rich Love
Autor: Laurelin Paige
Data wydania: 17 czerwca 2020
Wydawnictwo: Kobiece

Odkąd Sabrina odkryła, że jest jednym z sekretów Donovana, nie może poukładać własnych myśli i zrozumieć swoich uczuć. On sam zniknął i nie daje znaku życia.
Z pomocą przybywa siostra Sabriny, Audrey. Dzięki niej nowa rzeczywistość staje się łatwiejsza do zniesienia. Szybko okazuje się jednak, że przeszłość nie da się tak łatwo wymazać. Zwłaszcza gdy pewien mężczyzna zna każdy najmniejszy szczegół z życia Sabriny.
Czy Donovan jest zdolny do prawdziwej miłości? A może nadal prowadzi swoją perwersyjną grę?
Źródło opisu: okładka książki.

Nie mogłam się doczekać tej części, gdy tylko skończyłam czytać „Perwersyjnego bogacza”, zwłaszcza po zakończeniu, jakie zafundowała autorka. Uwielbiam pióro i twórczość Laurelin, choć seria „Kuszący duet” na pewno jest czymś nieco innym i raczej nie dla każdego czytelnika i fana romansów, bo jak sama nazwa wskazuje, te książki są nieco perwersyjne. Momentami również brutalne. Od razu więc mówię, że nie wszystkim może się spodobać.
Gdybym miała wybierać, która część podobała mi się bardziej, chyba nie byłabym w stanie. Może podobały mi się tak samo. Na korzyść „Perwersyjnej miłości” wpływa to, że bardziej poznajemy Donovana, bo w poprzedniej części był bardzo skryty, a tym razem bardzo się odsłania, ale jednocześnie chce wciąż mieć nad wszystkim kontrolę i panować nad sytuacją. Sabrina natomiast, choć nie potrafi mu się oprzeć, to jednak stara się postawić na swoim i bardzo mi się to w niej podobało.
Relacja głównych bohaterów jest bardzo skomplikowana głównie przez to, jakim człowiekiem jest Kinclaid. A wierzcie mi, jest bardzo trudny, ale nie chcę wam zdradzać dlaczego, więc musicie przekonać się sami. Jednak Sabrina i Donovan również są skomplikowanymi ludźmi, mają potrzeby, które nie wszyscy by rozumieli. Kochają w sposób inny niż wszyscy – zwłaszcza pewien przystojny biznesmen. I mimo to pasowali do siebie idealnie. Rozumieli swoje potrzeby, akceptowali to, że są inni, że nie do końca wszystko w ich relacji jest normalne. Mieli wiele do przepracowania, nie zawsze było łatwo, ale jakoś sobie poradzili. I mimo wszystko to mi się podobało. Naprawdę. Uważam, że to całkiem fajna i ciekawa historia. I mogłoby się wydawać, że przewidywalna. Po części owszem, ale ja zostałam nieco zaskoczona przez przebieg wydarzeń, więc tym autorka zyskała u mnie plusa. W moich oczach Donovan bardzo zyskał. Sabrina również. Bycie z Kinclaidem wymagało wielkiego zrozumienia, a to, jak podeszła do całej sytuacji… cóż. Sami się musicie przekonać.

Przyznam szczerze, że poczułam niedosyt, gdy skończyłam czytać. Przewróciłam stronę z pewnością, że będzie tam kontynuacja i… nie było jej. A ja zapragnęłam więcej. Ta duologia naprawdę mi się podobała, chociaż niewątpliwie Paige miała już lepsze książki, ale tworząc historię Sabriny i Donovana postawiła na nieco oryginalności i na pewno trochę odwagi, bo jest to jeden z tych ostrzejszych romansów, ale w moim odczuciu granica nie została przekroczona, choć wiadomo, że każdy odczuwa to inaczej. Mnie treść wciągnęła i byłam ciekawa, co jeszcze spotka tych dwoje. Uwielbiam twórczość Laurelin i choć nie było to najlepsze, co stworzyła, to i tak nie czuję się zawiedziona.
Nie mogę się doczekać nowej serii „Seksowny duet”, której zalążek mieliśmy okazję poznać podczas czytania tego cyklu. I szczerze mówiąc po cichu liczę, że skończy się nie tylko na tych dwóch seriach, ale co najmniej jeszcze trzy bym dodała. Mam nadzieję, że moja opinia pomogła wam w podjęciu decyzji czy to książka dla was czy raczej nie.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

1 komentarz: