05 listopada 2018

57. "Pocałunek zdrajcy" ~ Erin Beaty

Tytuł: Pocałunek zdrajcy
Tytuł oryginału:Traitor’s Kiss
Autor: Erin Beaty
Data wydania: 25 października 2017
Wydawnictwo: Jaguar

Sage Fowley, w której ojciec rozbudził pasję do książek i której wpajał, że sama może decydować o sobie, jest inteligentna, odważna i nie zamierza wychodzić za mąż. Przyjmuje więc propozycję swatki i zaczyna szpiegować potencjalnych kandydatów na mężów dla wpływowych panien. Kiedy podczas jednej z misji potyka przystojnego księcia, sprawy się komplikują…
Źródło opisu: okładka książki.

Pocałunek zdrajcy” to książka, o której słyszałam już naprawdę dawno temu, ale wtedy nie wzbudziła mojego zainteresowania. Potem o tej pozycji przestało być mówione, a już na pewno nie tyle co w okolicach premiery i sama o niej zapomniałam. Jak pewnie jednak wiecie, niedawno na rynek wskoczył drugi tom tej serii, więc na instagramie znów zrobiło się o tej serii głośno. I właśnie dzięki poleceniu przez jedną z bookstagramer postanowiłam sięgnąć po te książki, choć nie ukrywam, że miałam lekkie obawy. Czy słuszne?

Nie będę bardzo skupiała się na postaci głównej bohaterki, bo to co mamy napisane w opisie jest prawdą, ale chciałabym to jednak troszkę uzupełnić.
Sage nie została wykreowana na olśniewającą piękność, nad którą każdy się zachwyca. O nie. Była przeciętna, nierzucająca się w oczy, choć znajdą się również tacy, którzy nazwą ją piękną, ale to nie na jej wyglądzie chciałabym się skupić. Jak mamy już podane, dziewczyna jest inteligentna. I tutaj się zgadzam w pełni. Jest niezwykle mądra jak na swój wiek i przede wszystkim nie rozpuszczona, tak jak niektóre damy pojawiające się w książce. Podziwiałam ją momentami za to jak udawało jej się łączyć niektóre fakty i wyciągać odpowiednie wnioski. Była bystra, ale także sprytna i odważna. Nie była jednak postacią niezwyciężoną, która udźwignie wszystko i da radę wszystkiemu. Dzika Sage, która nie boi się wyrazić swojej opinii i pragnie żyć według drogi, którą sama sobie wyznaczy. Bardzo ją polubiłam, za mądrość, dobre oraz waleczne serce. Mam nadzieję, że jeśli kiedyś ją spotkacie, to także obdarzycie ją sympatią.
Co do męskiej postaci, nie będę wam tutaj nic pisała. Jedyne co wam mogę powiedzieć to to, że w pewnym momencie może pojawić się przystojny młodzieniec, który być może skradnie wasze serce.

Przechodząc już do samej fabuły, „Pocałunek zdrajcy” to historia, w której nie wiesz co czeka cię za zakrętem, a dokładniej – za następną stroną. Akcja zaczyna się już po kilku rozdziałach i tak naprawdę nie ustępuje do ostatnich stron, tylko coraz bardziej się zagęszcza. Wydaje się momentami, że wiesz wszystko, ale ta lektura potrafi zaskoczyć niejednokrotnie. Nie możesz być także pewien czy plan pójdzie zgodnie z założeniem czy po drodze coś się wydarzy. Z samego opisu nie dowiadujemy się wiele, ani także z pierwszych stron, ale z biegiem wydarzeń odkrywamy kolejne karty
Krótkie rozdziały działały na korzyść tej książki, bo ja osobiście długich nie lubię. W pewnym momencie wpadłam nawet w tryb jeszcze jednego rozdziału by dowiedzieć się jak najwięcej zanim odłożę książkę i pójdę spać. Akcja nie skupia się też wyłącznie na dwójce bohaterów, ale z czasem poznajemy bliżej inne postaci, ich plany i to, jacy są, a dzięki temu mamy szerszy obraz na fabułę, co bardzo mi odpowiadało.
Wnioskując po opisie spodziewałam się wielkiego romansu i tragedii w tle, ale było wręcz odwrotnie. Wszelkie spiski, intrygi i akcja były głównym wątkiem akcji, wokół tego wszystko się kręciło i na tym skupiał się czytelnik, a także bohaterowie. Romans? Tylko po godzinach. Wiecie, nie grał on pierwszych skrzypiec tej historii, przebiegał sobie powolutku, będąc tak naprawdę dodatkiem. Nie spodziewajcie się go też na pierwszych stronach. O nie, zapewniam was.

Myślę, że powiedziałam już wszystko co chciałam na temat „Pocałunku zdrajcy” i od razu wam mówię, że jeśli lubicie książki tego typu to gorąco polecam. Jest to historia, w której dużo się dzieje i romans tego nie przyćmi, gdzie nie bardzo możemy być pewni co się wydarzy za rogiem i które przedstawiane nam informacje są prawdą.
Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę książkę i mogłam poznać bohaterów oraz ich świat.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

2 komentarze:

  1. Dużo dobrego czytałam o tej książce, Twoja opinia tylko to potwierdza. Na razie nie mam ochoty na taki tytuł, ale mam go na swojej liście "na kiedyś" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o niej wcześniej. Gdyby romans był na pierwszym planie, pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi, ale skoro nie gra pierwszych skrzypiec. Zachęcające jest to ,że cały czas coś się dzieje i historia nie jest banalna. Zapiszę sobie tytuł :)

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń