16 sierpnia 2018

43. "Playboy" ~ Laurelin Paige

Tytuł: Playboy
Tytuł oryginału:Sex Symbol
Data wydania: 13 lipca 2018
Autor: Laurelin Paige
Wydawnictwo: Kobiece

„Pożądanie, gorące spojrzenia i wielka pokusa.”

Micah Preston uchodzi za najbardziej pożądanego kawalera w Hollywood, który króluje na pierwszych stronach gazet. Ten młody, sławny i bogaty aktor wciąż jest widywany z różnymi kobietami u boku, a tabloidy uwielbiają takie historie.
Kiedy Maddie poznała Micah, on nie był jeszcze sławny. Okazał się jedynie seksownym chłopakiem, z którym połączyły ją upojne chwile na imprezie i który już nigdy do niej nie zadzwonił.
Po siedmiu latach spotykają się ponownie. Maddie zostaje asystentką kamerzysty na planie najnowszego filmu Micah. Czy mężczyzna jeszcze ją pamięta? A może lepiej, aby zapomniał o niej na zawsze?
Źródło opisu: okładka książki.

Jak wiecie – albo i nie – kiedy widzę w nadchodzących premierach książkę Laurelin Paige moje oczy zapalają się jak lampki na choince. Nie jest tajemnicą, że to jedna z moich ulubionych autorek i sięgam po jej  książki w ciemno. Jeszcze nigdy się nie zawiodłam, ale czy było tak i tym razem? Cóż, podsumujmy i się przekonajmy.
Maddie jest osobą, którą myślę, że polubiłabym w prawdziwym życiu. Nie jest pewna siebie, ale nie jest też nieśmiała. Tak pomiędzy, jeśli wiecie o co mi chodzi. Miła, inteligentna i skryta romantyczka, która marzy o zaręczynach na plaży w świetle księżyca, o białej sukni, torcie weselnym i domku z białym płotkiem. Pracuje jako asystentka kamerzysty i widać, że zna się na tym co robi. A przede wszystkim, że lubi swoją pracę, choć to nie jest jej ostateczne marzenie. Ono wydaje jej się nieosiągalne przez wydarzenia z przeszłości. Choć minęło siedem lat odkąd ostatni raz widziała Micah okazuje się, że jego ponowna obecność w jej życiu nie będzie taka łatwa, jakby tego chciała.
Micah Preston to typowa gwiazda. Seksowny i pewny siebie aktor, który nigdy się nie wiąże. Miał w swoim życiu wiele kobiet, z którymi łączył go tylko niezobowiązujący seks i właśnie dlatego ma miano Playboya. Jego zasadą jest niewiązanie się na stałe z żadną kobietą, bo nie wierzy w miłość między gwiazdami Hollywood.
Czy Micah zaryzykuje dla Maddie? Czy oboje zaryzykują?

Pomiędzy piękną asystentką a seksownym aktorem zapłonie pożądanie i w pewnym momencie nie będą potrafili nad nim zapanować.  Będzie gorąco, będzie zabawnie, będzie burzliwie. Maddie marzy o szczęśliwym zakończeniu, co jest przeciwieństwem pragnień Micah. Kobieta chce związku, którego on nie może jej dać. W pewnym momencie odnajdują kompromis, ale na jak długo on wystarczy? Czy to, co ich połączyło będzie można nazwać miłością?
Playboy” to historia, w której już od pierwszych stron jest gorąco. Sceny seksu, jakie w tej książce znajdziemy – a będzie tego sporo – nie są niesmaczne. Czyta je się bez zażenowania, raczej z lekkością i przyjemnością, a policzki wielokrotnie zapłoną, serce mocniej zabije. Autorka skupiła się tu na tym, by pokazać nam, że czasami to, co wydawało nam się najważniejsze przez wiele lat życia nie jest najważniejsze. I czasem musimy to poświęcić. Tylko czy którekolwiek z nich będzie na to gotowe?
Przyczepię się tylko do tego, że akcja w „Playboyu” dzieje się wcześniej niż w „Twardzielu”, choć został on wydany wcześniej. Micah nie pojawia się tam często, aczkolwiek po tym wiedziałam jakie zakończenie czeka bohaterów „Playboya”. Na szczęście to nie przeszkodziło mi w cieszeniu się lekturą i przeżywaniem wszelkich emocji wraz z bohaterami.
Muszę jednak zauważyć coś jeszcze.
Z pozoru ktoś może powiedzieć, że „Playboy” to nie jest ani trochę ambitna książka. Piękny aktor, asystentka, dużo seksu, życie w luksusie i wśród blasku reflektorów. Zatrzymam się właśnie przy tym. Sama w pierwszym momencie pomyślałam: „Co ta książka może wnieść do życia?”. A jednak po zastanowieniu się wiem, że byłam w błędzie. Laurelin Paige próbuje nam w tej książce coś pokazać i przesłać jakieś wartości. Z góry zakładamy, że życie cele brytów jest idealne: są piękni, żyją w luksusie. A tymczasem autorka pokazuje ten świat od kuchni. Mimo sławy, pięknego wyglądu i pieniędzy, gwiazdy to mimo wszystko tylko ludzie. Tacy sami jak my. Także mają swoje problemy, swoje wady i też nie są idealni. To, co widzimy w gazetach czy internecie może być jedynie fasadą, którą tworzą dla mediów i fanów.

Tak więc czy polecam? Oczywiście, jak zawsze jeśli chodzi o książki tej autorki. Laurelin Paige dla mnie jak zawsze okazała się być niezawodna. Uwielbiam jej lekkie pióro, sceny seksu, które nie wprawiają w zakłopotanie i to, jak potrafi manipulować emocjami  czytelnika. Może nie jest to jej najlepsza powieść, ale czytanie tej historii i zapoznanie się z losami Maddie i Micah sprawiło mi dużo przyjemności. „Playboy” jest jednak lekturą, która dla mnie kryła w sobie coś więcej niż początkowo się wydawało. Jeśli ją skończycie, dajcie sobie dzień bądź dwa na przemyślenie tego, co autorka próbowała wam pokazać.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.

5 komentarzy:

  1. Książka doskonale sprawdzi się na letni czas. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jak w tego typu książkach autorzy jednak wplatają jakieś ważne wartości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nie jestem przekonana, w sensie otwieram się na rózne gatunki, bo i czytam polskie ksiązki, i czytałam bossmana, ale czy i playboy mnie zachwyci to nie wiem.
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna recenzja! Masz naprawdę przyjemny styl pisania, więc cudnie się ją czytało! <3 Co do książki, to jakoś średnio mnie do niej ciągnie, więc na razie odpuszczam, ale nie wykluczam, że kiedyś spróbuję :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobała książka. Tak jak ty, zauważyłam, że właśnie, mimo że te książki są bardziej luźne, to jednak zawsze znajdzie się w nich jakaś delikatna głębia, co bardzo mi się podoba. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń