08 lipca 2019

91. "Płonąca namiętność. Życiowi bohaterowie" ~ K. Bromberg

Tytuł:Płonąca namiętność. Życiowi bohaterowie
Tytuł oryginału:Combust (Everyday Heroes #2)
Autor: K. Bromberg
Data wydania: 19 czerwca 2019
Wydawnictwo: Editio Red

Oto drugi tom trylogii Życiowi bohaterowie pióra K. Bromberg. Książki tej serii opowiadają historie trzech braci Malone. Drugi z nich, Grady, jest strażakiem, odważnym, charyzmatycznym i pewnym siebie, a przy tym seksownym i przystojnym. Nie jest jednak szczęśliwy. Skrywa gorzką tajemnicę, a poza widocznymi bliznami na plecach nosi także te niewidoczne. Wydaje się, że jego dzielne, poranione serce jest całkowicie wypalone. Aż któregoś dnia w jego życiu pojawia się szczególna kobieta…
Dylan McCoy jest utalentowaną autorką tekstów piosenek, która wielokrotnie się sparzyła. Na swoim mężczyźnie, który okazał się kłamliwym dupkiem. Na umowie z wytwórnią, która zmusiła ją do dalszej pracy z tymże kłamliwym dupkiem. Na własnej agentce, która zamiast przyjąć do wiadomości fakty i spróbować pomóc jej się pozbierać, nalegała, aby Dylan nadal udawała szczęśliwą kobietę w trwałym związku. Dopiero wyjazd do Sunnyville ma przynieść wytchnienie. Dylan postanawia nie narażać się na kolejne rozczarowanie i dać sobie na dłużej spokój z facetami. I wtedy poznaje swojego współlokatora. To Grady Malone, który jest szczególnym mężczyzną…
Oboje przez pewien czas muszą dzielić jedno mieszkanie. Oczywiście najbezpieczniej byłoby, gdyby pozostali dla siebie tylko współlokatorami. Iskra zauroczenia pada jednak na podatny grunt. Z początku nic wielkiego się nie dziele. Dopiero pewna nieoczekiwana wizyta sprawia, że temperatura niebezpiecznie wzrasta… a ryzyko pożaru rośnie. Od tej chwili emocji będzie coraz więcej! Przekonasz się, że bardzo łatwo jest utracić kontrolę nad ogniem, a miłość ma cudowną moc, która chroni przed zranieniem i pomaga uleczyć najgorsze oparzenia!
Źródło opisu: okładka książki.

Wiedziałam, że sięgnę po drugi tom tej serii w momencie, kiedy zabrałam się za pierwszy. Spodobał mi się zamysł tej trylogii, ale i bracia Malone przypadli mi do gustu, więc tak naprawdę tylko wyczekiwałam premiery „Płonącej namiętności”, bo byłam ciekawa jaki los przygotowała autorka dla kolejnego z nich.

Możesz zapomnieć o tym, co cię zraniło, ale musisz pamiętać, aby nigdy nie zapomnieć o tym, czego cię to nauczyło.

Dylan McCoy to piękna kobieta, choć nie zdaje sobie z tego sprawy. Jest dobra, miła i z poczuciem humoru, choć to ostatnie wydobywa się z niej stopniowo, bo została silnie zraniona i potrzebuje ucieczki od swojego dotychczasowego życia, co sprowadza ją właśnie do Sunnyville. Jest niezwykle utalentowaną i rozsądną osobą, ale niepewną siebie i troszeczkę zakompleksioną, a do tego ma pewne problemy z zaufaniem wobec mężczyzn.
Grady natomiast to przystojny, seksowny strażak, który nie ma problemu z kobietami, bo każda chętnie mu ulega. I jest kolejnym z rodziny Malone, który ma potrzebę ratowania ludzi, jest to wręcz w jego krwi. To taki wesołek, który lubi żartować, dowcipkować i nie sposób się od niego tym pozytywnym humorem nie zarazić, nawet jako czytelnik. Niestety, to wszystko ma skrywać to, co dzieje się we wnętrzu mężczyzny. Pewne przejścia odcisnęły na nim poważne piętno i teraz Grady się z nimi zmaga, w wielu dziedzinach życia. Strach, ból. A dodatkowo, tak jak Dylan, jest człowiekiem, którego dręczą kompleksy. I koszmary.

Płonąca namiętność” to książka, która już od pierwszych stron jest wręcz przesiąknięta humorem i nie sposób się nie uśmiechać, gdy się ją czyta. Są zabawne sytuacje, przekomarzania, żarty. Pojawia się również Petunia, która okazała się… ciekawym i niespodziewanym elementem tej historii. Być może była o niej wzmianka w pierwszym tomie, ale nie mogę sobie przypomnieć. I skoro jestem już przy poprzedniej części, fajnie było spotkać ponownie jej bohaterów, przekonać się co tam u nich słychać i w którym kierunku się potoczyły ich losy.
W tej historii, jak i w „W kajdankach miłości”, autorka utrzymuje fajny klimat idealnej rodziny i małego miasteczka, gdzie wszyscy się znają i mogą na siebie wzajemnie liczyć. Podoba mi się, gdy coś takiego jest przedstawione w książkach i choć nie jest to już aż tak oryginalne, bardzo fajnie się to czyta, jeśli jest to umiejętnie zobrazowane. W tej części, moim zdaniem, jest.
Prócz wielkiej ilości humoru, ta powieść przede wszystkim opiera się na walce z własnymi demonami i na akceptacji samego siebie. Jestem jak najbardziej za tym, by w romansach przedstawiać coś ponad uczucie i sceny łóżkowe. A skoro już przy uczuciach jestem, to tutaj rozegranie jest to jak najbardziej na plus. Relacja pomiędzy Dylan a Gradym może i szybko stała się dość przyjacielska, ale oboje potrzebowali czasu, by odnaleźć się w tym, co czują i jeszcze więcej, by przenieść to w swoje życia i rozegrać w odpowiedni sposób. A dzięki narracji pierwszoosobowej i perspektywie obu bohaterów, możemy dokładniej się przyjrzeć jak to wyglądało u każdego z nich.

Jest to książka napisana w bardzo przyjemny sposób, lekkim stylem, a także przedstawiająca wszystko w zrozumiały sposób, że czytelnik nie ma poczucia zagubienia. Wydarzenia przebiegają płynnie z jednego do drugiego, a wszelkie dialogi czy cała reszta są napisane w sposób naturalny i nie odczuwałam ani przez chwilę sztuczności. Podobało mi się też to, że bohaterowie nie są idealni. Ani na zewnątrz, ani w środku, co dodało tej historii ciut realizmu w moich oczach. Może nieco przewidywalna i schematyczna, ale na pewno nie żałuję, że ją przeczytałam.
Jeśli lubicie zabawne romanse, z jakimś przesłaniem w tle, gdzie sceny erotyczne nie są zbyt częste, ale jak już się pojawiają, to opisane w sposób subtelny, to myślę, że „Płonąca namiętność” może być lekturą dla was. Mam nadzieję, że moja opinia pomogła wam w podjęciu decyzji co do przeczytania tej książki. Ja jestem już teraz pewna, że sięgnę po ostatni tom serii Życiowi bohaterowie.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio Red.

1 komentarz:

  1. Książki tej autorki zbierają bardzo dobre opinie, więc będę musiała przyjrzeć się bliżej jej twórczości. 😊

    OdpowiedzUsuń