22 lipca 2023

359. "Włoch" ~ T.L. Swan

Tytuł:Włoch

Tytuł oryginału:The Italian

Autor: T.L. Swan

Data wydania: 09 lutego 2023

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

Olivia podczas wakacji w Rzymie poznała niezwykle przystojnego Włocha, Enrico Ferrarę. Mężczyzna zwalił ją z nóg. Wystarczyło jedno spojrzenie w zatłoczonej restauracyjnej Sali. Rozumieli się bez słów, nie mogąc się od siebie oderwać. Ale ta bajka – jak każda – dobiegła końca.

Po dwóch latach spotykają się ponownie. I tak jak wtedy połączy ich to jedno wyjątkowe spojrzenie. Jednak teraz Olivia nie jest sama. Jest z innym facetem, a Enrico nie przypomina już tamtego Włocha, w którym się zadurzyła. Wydaje się kimś zupełnie obcym, a w jego oczach czai się chłód, jakiego wcześniej nie było.

Enrico jest najpotężniejszym mężczyzną we Włoszech i diabłem w drogim garniturze. Jeżeli Olivia się do niego zbliży, tym razem może spłonąć.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Włoch” to romans, który liczy sobie prawie sześćset stron i ciągle coś się dzieje, więc bardzo cieszy mnie fakt, że nie ma tutaj nudy. Początek zaczyna się dość łagodnie, od spotkania tej dwójki, które od razu owocuje i da się wyczuć chemię pomiędzy bohaterami. Dopiero później przestaje być tak spokojnie, bo zaczyna się nieco mieszać. O co jednak chodzi, to oczywiście nie powiem.

Uważam, że jest to dobry romans, naprawdę przemyślany i fajnie się go czyta. Są momenty, które wywołują uśmiech na twarzy, bo autorka wplotła delikatną dawkę humoru. Jest na pewno pikantnie, bo pomiędzy Olivią a Enrico aż iskrzy i często mają problem, by oderwać od siebie ręce. Co do ich uczucia, rozpoczęło się podczas wakacji, gdy się poznali. Los im daje później drugą szansę i to co zrodziło się wtedy, wciąż w nich kiełkuje. Czasem ta relacja miała szybki obrót, ale to chyba ze względu na okoliczności, jakie tam panowały – nie chcę zdradzać zbyt wiele. Mieli swoje wzloty i upadki. Może nie będą moją ulubioną parą literacką, ale przyjemnie się na nich patrzyło.

Ta książka jest napisana z perspektywy nie tylko tej dwójki. Zdarzają się pewne ‘epizody’. No ale tylko tyle zdradzę w tej kwestii.

Mamy tu też trochę dialogów w języku włoskim, więc można nieco ‘ugryźć’ tego języka. Przyznam szczerze, że jednak końcówka nieco mnie rozczarowała, bo jak dla mnie, było za delikatnie i spokojnie to poprowadzone, a pole do manewru było dość spore. Mam też wrażenie, że niektóre elementy autorka mogłaby bardziej pociągnąć, a raczej – wyjaśnić. Na pewno była sytuacja, która skończyła się  w tej książce jedynie domysłami głównej bohaterki. I jeszcze jedna czy dwie także zostały tylko ‘rzucone’, a nie rozwinięte w żaden sposób, co ja osobiście wolałabym, aby jednak miało swoje zakończenie, nawet jeśli nie było to bardzo istotne dla fabuły i tego co działo się w życiu bohaterów. Autorka pozostawiła nas jedynie z własnymi domysłami tych wydarzeń.

 

Włoch” to historia, która nie jest skupiona wyłącznie na relacji dwójki bohaterów, ale również na tym, co ich otacza, co jest częścią ich życia. No nie mogę bardziej wam tego wyjaśnić, bo nie chcę zdradzić zbyt wiele. Sporo się tutaj dzieje, ciągle coś się kręci. Nie jest to powieść idealna, ma swoje wady, ale dobrze mi się ją czytało, choć efektu ‘wow’ nie wywołała i raczej na długo w mojej pamięci nie zostanie. Także myślę, że ta książka to jedna z tych, które trzeba przeczytać samemu i wyrobić sobie własną opinię.

 

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem NieZwykłe.

1 komentarz:

  1. Nie przepadam za romansami. Ten jest obszerny, więc mogła bym się męczyć czytając go.

    OdpowiedzUsuń