06 kwietnia 2019

75. "W kajdankach miłości. Życiowi bohaterowie" ~ K. Bromberg

Tytuł:W kajdankach miłości. Życiowi bohaterowie
Tytuł oryginału:Cuffed (Everyday Heroes #1)
Autor: K. Bromberg
Data wydania: 3 kwietnia 2019
Wydawnictwo: Editio Red

Książka rozpoczyna serię Życiowi bohaterowie, kolejną trylogię pióra K.Bromberg. Tytułowi bohaterowie to trzej przystojni bracia Malone. Jeden z nich, Grant, od najwcześniejszych lat przyjaźnił się z rezolutną i śliczną Emmerson Reeves. To właśnie Emmy była jego najlepszą przyjaciółką, z którą spędzał każdą wolną chwilę. I nagle wszystko się skończyło. Niespodziewany dramat, złamana obietnica i krótkie pożenienie. Dziecięca radość i wspólne zabawy odeszły w przeszłość. Dziewczyna zniknęła z życia Granta na dwadzieścia długich lat. Nie zdołała jednak opuścić jego serca.
Kiedy spotkali się ponownie, byli zupełnie innymi ludźmi. Ona wyrosła na piękną kobietę, pełną życia, zuchwałą i odważną. On natomiast się w atrakcyjnego mężczyznę noszącego policyjny mundur. Taki facet mógł spełnić każde kobiece marzenie o prawdziwym bohaterze. Grant szybko zdał sobie sprawę, że kocha tę dziewczynę i jest gotów zrobić wszystko, by odzyskać jej przyjaźń i zdobyć serce. Emmy jednak nadal nie chce go znać, choć dawny towarzysz dziecięcych zabaw ogromnie jej się podoba i rozpala w niej prawdziwy ogień. Spędzają razem jedną noc, po której Grant ma na zawsze zniknąć z Reeves…
Czy zakochany bohater zdoła wygrać z demonami przeszłości i odzyskać uczucia Emmy?
Źródło opisu: okładka książki.

Chociaż mam jedną książkę K. Bromberg na swojej półce, to jednak „W kajdankach miłości” było moim pierwszym spotkaniem z tą autorką, więc naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać i choć słyszałam dobre opinie o jej twórczości, to starałam się podejść do tej pozycji bez żadnych oczekiwań.

Pierwsze co zaznaczę na wstępie, to zachowanie Emmerson wobec Granta. Moim zdaniem momentami (tylko momentami) nie traktowała go sprawiedliwie – chociaż sama też zdawała sobie z tego sprawę. Z drugiej jednak strony dziewczyna jest bardzo poraniona. Wiele przeszła, demony przeszłości wciąż w niej siedzą więc jej zachowanie było napędzane właśnie tym. Postrzegała pewne rzeczy po swojemu. Dlatego mimo, że nie zawsze to jej zachowanie mi odpowiadało, to staram się na to patrzeć przychylnym okiem. Kobieta żyje teraźniejszością, nie interesują jej poważne związki, ma swoje zasady, a przeszłość to dla niej nocny koszmar. A także temat tabu. Nie chce i nie lubi o tym rozmawiać. Emmy to odważna osoba, charakterna, zadziorna i mimo tego, co sama myśli, jest silna. To dziewczyna, która nie da sobą pomiatać, nie pozwoli by ktoś ją do czegoś zmuszał.
Grant to mężczyzna marzeń niejednej kobiety. Przystojny, a dodatkowo w mundurze policyjnym. I swoją pracę naprawdę traktuje bardzo poważnie. Pokazuje, że dla niego chronić i służyć to nie zawsze przestrzeganie kodeksu. Okazał się policjantem z prawdziwego zdarzenia. Jest odważny, czego już jego zawód dowodzi i jeśli ma na czymś zależy, potrafi o to zawalczyć, z poczuciem humoru i z kompleksem bohatera. A do tego ma zdolność do zwalania winy na siebie. Jest po prostu człowiekiem, który chciałby uratować wszystkich wokół siebie. I od dwudziestu lat na jego barkach spoczywa ciężar poczucia winy.

Niemalże od razu styl autorki mi się spodobał. Był prosty, lekki i zrozumiały dla czytelnika. Nie było niepotrzebnych opisów, wzmianek, które nie wniosłyby niczego do tej książki. To była ciekawa książka, w której tak naprawdę od początku coś się dzieje i nie jest taka jak wszystkie – takie jest moje zdanie. Przyznam jednak, że zanim się za tę książkę zabrałam, troszkę się obawiałam, że przez znajomość bohaterów z dzieciństwa ich relacja rozwinie się w błyskawicznym tempie i już na drugim rozdziale będą jakieś deklaracje miłości. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że się myliłam!
Już na początku mamy jakąś tajemnicę, która z biegiem czasu wydostaje się na światło dzienne. I w tej historii nie o tajemnice chodzi. K. Bromberg pokierowała tą książką w inny sposób. Pomiędzy bohaterami tak na dobrą sprawę bardzo długo nie wiadomo co się dzieje, na czym stoją. Raz się do siebie zbliżają, by za chwilę zrobić krok do tyłu. Przez to tak naprawdę nie wiadomo co się stanie na kolejnej stronie. Wyznanie miłości? A może ucieczka?
Autorka poruszyła też ważne kwestie w swojej historii. Przede wszystkim pewien temat, o którym nie wspomnę, by nie zdradzać za dużo, ale nie zastosowała tego tylko na jednym z głównych bohaterów. W podobną historię ‘zaopatrzyła’ również kogoś innego. Prócz tego pokazuje nam jak kapryśny może być nasz umysł, wyrzucając z pamięci, albo raczej blokując w niej, jakieś fragmenty z przeszłości, zwłaszcza jeśli nie należała ona do najmilszych. Dodatkowo mamy również kwestię zaufania. I nie tylko chodzi o obdarzenie nim drugiej osoby, ale również samego siebie.

W kajdankach miłości. Życiowi bohaterowie” to książka, której na pewno nie zapomnę i być może jeszcze kiedyś do niej wrócę. A już na pewno sięgnę po kolejne tomy jak tylko się ukażą! Została napisana w przyjemny sposób, rozdziały czytały się same, a także historia nie była taka jak mamy w co drugim romansie. Nie jest także przesiąknięta scenami seksu, ale nawet te nie są napisane w żaden powodujący niesmak sposób.
Podobał mi się styl, ale przede wszystkim to, w jaki sposób została przedstawiona całość tej lektury. Były momenty, kiedy usta same wyginały się w uśmiechu. A dodatkowo niektóre elementy, bardzo ważne dla fabuły, były wydarzeniami zaczerpniętymi z życia K. Bromberg, co w moim przypadku wpłynęło na korzyść. Dodało tej książce tego czegoś. Więc jeśli szukacie książki, która umili wam wieczór, ale ma w sobie coś więcej niż tylko sceny łóżkowe, to myślę, że historia Emmerson i Granta może się wam spodobać. Znajdą się osoby, którym ta książka się nie spodoba, ale ja jestem jak najbardziej na tak.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Editio Red.

1 komentarz: