Tytuł: „Magiczna Iskra. Twoja droga do kreatywnego
życia”
Tytuł oryginału: „Den
Magiska Gnistan – vagen till ett kreativt liv”
Autor: Kajsa Ingemarsson
Data wydania: 16 stycznia
2018
Wydawnictwo: Kobiece
„Możesz obudzić w
sobie magiczną moc – wystarczy iskra.”
Zbiór przesłań, mających na celu zmotywowanie czytelnika do zmian na
lepsze. „Magiczna iskra” zawiera
inspiracje i krótkie opowieści, a każdy rozdział jest kolejną lekcją o
okrywaniu w sobie tytułowej magicznej
iskry. To książka, która ma nam pomóc stawić czoła własnym ograniczeniom.
„Twoja kreatywność to
naturalna siła, która chce dojść do głosu, czeka, aż ją zauważysz, i niesie ze
sobą potencjał życia.”
Nie jestem fanką poradników i raczej sceptycznie jestem nastawiona do
tego, że mogą wpłynąć jakoś na mojego życie i zmienić postrzeganie świata.
Prawdę powiedziawszy, „Magiczna iskra”
to pierwsza książka tego gatunku, jaką przeczytałam i miała być moim małym
eksperymentem. To właśnie ona miała mi pokazać czy strony zapełnione
przesłaniami mogą wpłynąć na moje spojrzenie na świat.
„Świat z tobą i bez
ciebie to dwa różne światy.”
„Magiczna iskra” nie była
dla mnie lekturą na raz, ale może tak już jest z poradnikami – jak mówiłam, to
mój pierwszy raz. I choć książka nie liczy sobie nawet 300 stron, czytało mi
się ją bardzo powoli. Może byłaby to lepsza lektura dla mnie do podczytywania,
ale nie potrafię czytać kilku książek jednocześnie, więc musiałam poświęcić
więcej czasu tej pozycji i uzbroić się w cierpliwość.
„Przeżycia, jakimi
wypełniasz swoje dni, są tym, co tworzy twoje życie.”
Ta książka nie odmieniła mojego życia o sto osiemdziesiąt stopni i
nadal nie sądzę by jakikolwiek poradnik tego mógł dokonać, ale jestem w stanie
ją polecić, bo zawiera kwestie, przy których warto się zatrzymać i zastanowić,
które mogą nam otworzyć szerzej oczy. Podpowiada, w którym miejscu możemy robić
błąd albo co moglibyśmy poprawić w naszym życiu.
Przyznam, że mi „Magiczna iskra”
pomogła zrozumieć i poukładać pewną kwestię, która dręczyła mnie od jakiegoś
czasu, więc cieszę się, że mogłam ją przeczytać. Zmusiła mnie momentami do
refleksji i sprawiła, że myślałam „Kurcze,
ona rzeczywiście ma rację”.
„Kreatywne życie to
nie ciągłe przeskakiwanie wąwozów i rzucanie się w przepaść. To odwaa, by
stawiać drobne kroki, które prowadzą nas do przodu.”
Więc czy polecam? Tak, choć nie sprawiła, że stałam się fanką
poradników. Warto jednak sięgnąć po tę książkę i zapoznać się z radami w niej
zawartymi, bo komuś mogą rzeczywiście pomóc. Sądzę, że warto zachować ją u
siebie na półce, bo czasami możemy czuć potrzebę ponownego przeczytania
któregoś z przesłań.
Za egzemplarz i zaufanie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
Jeśli chodzi o mnie, tego typu książki, zupełnie do mnie nie trafiają. Dlatego, tym razem podziękuję.
OdpowiedzUsuńGreat blog!
OdpowiedzUsuńI am following you, so if you want check my blog :)
https://svetknjiskogmoljca.blogspot.rs/