06 lutego 2024

377. "Za wszelką cenę" ~ Harlan Coben

Tytuł:Za wszelką cenę

Tytuł oryginału:I Will Find You

Autor: Harlan Coben

Data wydania: 11 października 2023

Wydawnictwo: Albatros

 

David i Cheryl Burroughs wiodą szczęśliwe życie – mają piękny dom na przedmieściach i trzyletniego syna Matthew – kiedy dochodzi do morderstwa.

David nie pamięta zdarzeń z tamtej nocy, ale wszystkie dowody świadczą przeciwko niemu. Kilka lat temu później w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok dożywocia, zjawia się siostra byłej żony ze zdjęciem, na którym widać chłopca wyglądającego jak Matthew… tylko pięć lat starszego. David zdaje sobie sprawę, że to niemożliwe, ale chce wierzyć, że syn żyje.

Zdeterminowany, zrobi wszystko, by wyjaśnić, co naprawdę wydarzyło się tamtej nocy, a przede wszystkim odnaleźć syna. Jedynym sposobem, żeby to osiągnąć, jest ucieczka z więzienia i przetrwanie na wolności. Za wszelką cenę.

Źródło opisu: okładka książki.

 

Kryminały to gatunek, po który ostatnimi czasy sięgam naprawdę rzadko. Nie mogłam sobie jednak opuścić najnowszej powieści Harlana Cobena, bo uwielbiam jego twórczość, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

Za wszelką cenę” opowiada historię mężczyzny, który siedzi w więzieniu za zabójstwo własnego dziecka. Ale czy na pewno? Pojawia się trop, który wskazuje na to, że chłopiec może jednak żyje. Jak jednak mężczyzna ma się dowiedzieć czy to prawda, skoro siedzi w więzieniu?

Ta książka od razu mnie wciągnęła i przeczytałam ją w dwa wieczory, bo po prostu musiałam poznać prawdę razem z bohaterami i wiedziałam, że muszę skończyć lekturę jak najszybciej. Nie odczułam jednak tego czytania, bo ta historia była naprawdę ciekawa i ciężko mi się było od niej oderwać. Dawno żadna literatura mnie tak nie pochłonęła, jak „Za wszelką cenę”.

Gdy śledztwo się rozpoczyna, na jaw wychodzą nowe fakty. Jak to mówią: po nitce do kłębka. I z czasem prawda zostaje odkryta – naturalnie nie zdradzę wam jak to się wszystko skończyło. Co jednak muszę zauważyć, to brak mojego zaskoczenia finałem tej historii. Rzadko to się zdarza w przypadku powieści Cobena, ale tym razem się spodziewałam takiego rozwiązania. Nie ukrywam, że jestem tym faktem nieco rozczarowana, bo jeśli chodzi o książki tego autora to zawsze był ten element zaskoczenia na końcu. No niestety, nie tym razem.

Jednak tą lekturą, jako całością, rozczarowana nie jestem, bo była naprawdę ciekawa i wciągająca. Czytało się bardzo szybko i przede wszystkim dobrze. No i wszystko było klarownie, z sensem opisane, więc czytelnik w tym wszystkim się nie gubił.

 

Jeśli lubicie kryminały z nutką dreszczyku, które wręcz same się czytają, to wam jak najbardziej polecam. Uważam jednak, że Coben ma w swoim zbiorze lepsze historie, ale oczywiście dla mnie wciąż jest jednym z ulubionych autorów i teraz pozostaje mi czekać na kolejne nowości spod jego autorstwa.

 

Współpraca reklamowa z Wydawnictwo Albatros.

1 komentarz:

  1. Też uważam, że autor ma lepsze książki, niż ta ale warto ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń