Tytuł: „Mroczny zaułek”
Tytuł oryginału: „Apple
Tree Yard”
Autor: Louise
Doughty
Data wydania: 15
lutego 2017
Wydawnictwo: Burda
Książki
Yvonne Carmichael ma za sobą długoletni staż małżeństwa i długo
pracowała by zrealizować swoje marzenia. Ma dwójkę dorosłych dzieci i udało jej
się zrobić zawrotną karierę w dziedzinie genetyki. Wiedzie udane życie, którego
mogłaby jej pozazdrościć niejedna kobieta.
Pewnego dnia poznaje tajemniczego mężczyznę i jej życie się zmienia.
Wdaje się z nieznajomym w romans. Na każde spotkanie niecierpliwie wyczekuje,
choć jest ono zazwyczaj krótkie. Niewiele wie na temat nieznajomego X, nie zna
nawet imienia mężczyzny, ale nie potrafi zrezygnować z tego, co ich łączy.
Nawet jej najlepsza przyjaciółka nie wie, że Yvonne zdradza swojego męża.
Niestety znajomość z X – jak nazywa go w swoich listach, których nigdy
nie wysyła – przysparza kobiecie problemów. Zostaje skrzywdzona, a za jakiś
czas do jej domu przyjeżdża policja i kobieta zostaje oskarżona o współudział w
morderstwie.
Kupiłam tę książkę w biedronce, bo naprawdę uwielbiam kryminały. Z tą autorką nigdy nie miałam styczności więc
stwierdziłam, że fajnie będzie poszerzyć swoje horyzonty. Książka długo leżała
na półce, ale w końcu postanowiłam, że oto nadeszła jej kolej.
Szczerze mówiąc to sama nie wiem co mam sądzić o tej książce. Mam
wobec niej tak mieszane uczucia. Z jednej strony książka nie przynudzała i była
napisana w fajny sposób. Rozpoczynało się od procesu, by w kolejnych
rozdziałach autorka przedstawiła nam jak to się wszystko zaczęło, dając w
niektórych zdaniach tę nutkę związaną z procesem i to właśnie powodowało, że
byłam ciekawa dalszej historii.
Niestety, nie było to nic takiego szokującego, a tego się właśnie
spodziewałam i może dlatego nie jestem pewna co o tej pozycji sądzić. Możliwe,
że gdybym nie nastawiła się w ten sposób, książkę też odebrałabym inaczej. A
może po prostu przeczytałam już zbyt wiele lepszych książek. Co jednak nie
znaczy, że książka była zła. Zabrakło mi jedynie tego szokującego czegoś, a naprawdę lubię kiedy książki mnie
potrafią zszokować, szczególnie jeżeli jest to kryminał.
Books Holic!
Nigdy nie miałam odczynienia z tym autorem, ale jestem fanką kryminałów i postaram się sięgnąć po tą książkę. Może to właśnie ja znajdę to coś czego ty nie odnalazłaś w tej pozycji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! //mariadoeseverything.blogspot.com
Mam taką nadzieję!
UsuńNawet nie sądziłam, że takie ciekawe książki są w Biedronce. Mroczny zaułek ma ciekawy opis fabuły, aczkolwiek nie przekonał mnie do sięgnięcia po tę historię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com
też mam mieszane uczucia co do tej książki :(. Dopiero dziś trafiłam na Twój blog, ale bardzo mi się tu podoba. Obserwuję i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie, ale następnie doszłam do wniosku, że brak czegoś "szokującego" również by mi przeszkadzał. Nie sięgnę w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nową recenzję, Patty z pattbooks.blogspot.com
Kogo ja tu widzę ❤️
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam i raczej nie sięgnę po nią. Nie za bardzo lubię kryminały. Śliczny blog, zostaję na dłużej :) Pozdrawiam Książkowa Dusza
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, przynajmniej z samego opisu, ale szkoda, że nie zaskakuje. Chociaż ja tam ostatnio mam wyższą tolerancję na przeciętne kryminały, więc zapisuję w pamięci, by kiedyś się za ten „Mroczy zaułek” zabrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
S.
nieksiazkowy.blogspot.com